tag:blogger.com,1999:blog-43283458335151231302024-03-05T15:13:09.834+01:00by bylo przyjemniejKreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.comBlogger235125tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-60425287293133086052014-12-11T18:58:00.000+01:002014-12-11T18:58:54.897+01:00Cranberry, orange and almond pudding- czyli żurawinowy pudding Nigelli LawsonNie mogę uwierzyć w to, jak długo mnie tu nie było...prawie 3 miesiące!<br />
Czas ucieka jak z bicza strzelił.<br />
Odkąd jest z nami Mały Człowiek życie przyspieszyło przynajmniej trzykrotnie, a coś takiego jak 'czas wolny' znikęło ze słownika dnia codziennego.<br />
Od miesięcy czeka na mnie kilka książek i jedyne czym się rozkoszuję póki co, to widok ich okładek.<br />
Praca, dom i Maluch wypełniają każdą chwilę. W zasadzie brak czasu na sen; zwłaszcza, że Mały Człowiek z niezwykłą konsekwencją wybudza się co 2, czasem co 3 godziny......Bycie Mamą to wyzwanie!;)<br />
<br />
Ale jest pięknie:) Przed nami pierwsze wspólne Święta, bieganina, przygotowania....na pewno będzie inaczej. Czekam na nie z niecierpliwością.<br />
<br />
W tym roku zamiast dojrzewających pierniczków, wymagających wcześniejszego planowania i zagniatania, na stole zagości piernik, który można przygotować w niecałe 2 godziny. Czas to teraz towar na wagę złota, szukam więc inspiracji na szybkie, ale nie mniej smaczne, świąteczne potrawy.<br />
<br />
I taki jest ten pudding. Przygotowywałam go już wielokrotnie, ale jakoś nie doczekaał się jeszcze publikacji. Przepis, z niewielkimi modyfikacjami, zaczerpnęłam <a href="http://www.bakecakesnow.com/christmas-pudding-recipe-nigella.html" target="_blank">stąd. </a><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Y5v6UIQDePI/VInYLhkoMaI/AAAAAAAAEW0/2d5-fJfV7pQ/s1600/DSC_0006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Y5v6UIQDePI/VInYLhkoMaI/AAAAAAAAEW0/2d5-fJfV7pQ/s1600/DSC_0006.JPG" height="640" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="background-color: #38761d;"><u><b><span style="background-color: white;"><span></span></span></b></u><span style="background-color: white;"><span><u><b><span style="color: #38761d;">Żurawinowy pudding Nigelli Lawson </span></b></u></span></span></span><br />
<span style="background-color: #38761d;"><span style="background-color: white;"><span></span></span></span>500-600 g żurawiny (użyłam świeżej, ale może też być mrożona)<br />
50 g masła<br />
3 łyżki cukru (użyłam cukru light muscovado)<span style="background-color: white;"><span></span></span><br />
<br />
175 g mąki<br />
2 jajka<br />
1 łyżeczka proszku do pieczenia<br />
130 g cukru (u mnie light muscovado; w oryginale 175 g)<br />
120 g stopionego i przestudzonego masła<br />
2 łyżeczki domowej kandyzowanej skórki pomarańczowej (w oryginale olejek pomarańczowy)<br />
ok. 50 g płatków migdałowych (lub posiekanych migdałow bez skórki)<br />
<br />
W rondlu rozpuść 50 g masła, dodaj umytą żurawinę i cukier i podgrzewaj mieszając tak długo, aż żurawina zacznie pękać i stanie się miękka- uważaj jednak aby nie gotować jej za długo; owoce nie powinny całkem się rozpaść.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-dMGw0MCpwhA/VInYexQV6SI/AAAAAAAAEW8/CCK8VL08QdM/s1600/DSC_0019.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-dMGw0MCpwhA/VInYexQV6SI/AAAAAAAAEW8/CCK8VL08QdM/s1600/DSC_0019.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<br />
<br />
Nagrzej piekarnik do 175 stopni.<br />
W misce ubij jajka z cukrem, następnie dodaj stopione masło, mąkę, proszek do pieczenia i skórkę pomarańczową. Zmiksuj wszystko, po czym przełóż połowę masy do wysmarowanej masłem formy (u mnie okrągła, 26 cm średnicy). Na masę rozłóż równomiernie przygotowaną wcześniej żurawinę i nakryj ją pozostałą ilością ciasta. Wierzch posyp płatkami migdałowymi.<br />
Piecz około 45-50 minut.<br />
<br />
Deser podawaj jeszcze ciepły, z kwaśną śmietaną lub gęstym jogurtem. <br />
<br />
Smacznego!Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-56064328471951276732014-09-17T20:00:00.000+02:002014-09-22T13:45:44.450+02:00Chleb na wrzesień: z cydrem i jabłkamiOd mojego ostatniego udziału we<a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/wrzesniowa-piekarnia-zaproszenie/" target="_blank"> wspólnej piekarni Amber</a> minęły nie mniej, nie więcej tylko 2 miesiące. Jakoś tak się składa, że tylko co drugi miesiąc udaje mi się dołączyć do grupy piekarek i piekarzy.....może tak już być musi? Nawet nie szukam wymówek....lato minęło jak z bicza strzelił, a ja sierpień spędziłam z walizką w ręku....To zdecydowanie nie ułatwia planowania procesu odświeżania zakwasu i wyrastana chleba.<br />
Z tym większą radością (i tęsknotą!) podjełam się piekarniczego zadania na ten miesiąc.<br />
Chleb prawdziwie wczesnojesienny, z suszonymi jabłkami i cydrem, na zakwasie, wybrała dla nas <a href="http://ogrodybabilonu.blogspot.co.uk/" target="_blank">Kamila z Ogrodów Babilonu</a>. Przepis ten to dzieło J. Hamelmana, nie ma więc mowy o potknięciach.<br />
A że jabłko to mój ukochany owoc, tym bardziej nie mogłam tego chleba nie upiec!<br />
<br />
Jak dla mnie ten smak to mistrzostwo świata. W zasadzie nie potrzeba niczego więcej, aby go dopełnić. Odrobina świeżego masła, i uczta gotowa:)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-4aOwBQ0e9YM/VBh8yUNdy1I/AAAAAAAAEWQ/m0cRjaUx1Og/s1600/DSC_0426.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-4aOwBQ0e9YM/VBh8yUNdy1I/AAAAAAAAEWQ/m0cRjaUx1Og/s1600/DSC_0426.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<b><u><span style="color: #38761d;">Normandzki chleb jabłkowy </span></u></b><br />
<div style="text-align: left;">
(cyt. za Kamilą)</div>
<div style="text-align: left;">
160 g mąki chlebowej</div>
<div style="text-align: left;">
100 g wody</div>
<div style="text-align: left;">
30 g zakwasu (użyłam żytniego)</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Składniki zaczynu dokładnie wymieszać, przykryć i zostawić w temperaturze pokojowej na 12 godzin.</div>
<br />
<div style="text-align: left;">
650 g mąki chlebowej</div>
<div style="text-align: left;">
90 g mąki pszennej razowej (użyłam mąki razowej orkiszowej)</div>
<div style="text-align: left;">
210 g wody</div>
<div style="text-align: left;">
310 g cydru jabłkowego</div>
<div style="text-align: left;">
20 g soli</div>
<div style="text-align: left;">
5 g drożdży instant</div>
<div style="text-align: left;">
260 g zaczynu</div>
<div style="text-align: left;">
140 g suszonych jabłek</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
Włożyć do dzieży wszystkie składniki, z
wyjątkiem jabłek i mieszać przez 3 minuty, aż otrzymamy ciasto o
średniej gęstości. Następnie wyrabiać ciasto jeszcze 3 minuty, aby
rozwinąć siatkę glutenu. Dodać pokrojone w kostkę jabłka i wyrabiać, aż
równomiernie się rozmieszczą w cieście. Ciasto włożyć do miski, przykryć
i pozostawić do wyrośnięcia od 1 do 2 godzin. Jeśli fermentacja wstępna
będzie trwała 2 godziny, to należy złożyć ciasto po pierwszej godzinie.
Ciasto podzielić na porcje, i uformować bochenki o okrągłym lub
podłużnym kształcie, lub bułki i zostawić pod przykryciem do wyrośnięcia
od 1 do 1 1/2 godziny. Chleb piec przy normalnej ilości pary w
temperaturze 230° C przez 15 minut, i w temperaturze 225° przez 25
minut, aby zapobiec nadmiernemu ściemnieniu cukru w jabłkach i cydrze.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-NlKJedILx74/VBh-mSmI_2I/AAAAAAAAEWk/qDdNoNcKS_8/s1600/DSC_0439.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-NlKJedILx74/VBh-mSmI_2I/AAAAAAAAEWk/qDdNoNcKS_8/s1600/DSC_0439.JPG" height="640" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
Z powyższych proporcji upiekłam jeden wielki bochenek.<br />
Przed krojeniem wystudziłam go na kratce kuchennej.<br />
Mimio, że jeden bochenek wygląda okazale, polecem upiec dwa mniejsze- ułatwia to późniejsze krojenie.<br />
<br />
Tym, którzy też piekli, dziękuję za wspólną zabawę:<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/09/chleb-cydr-poire-i-sery-z-normandii.html">Akacjowy blog</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.beawkuchni.com/2014/09/normandzki-chleb-jablkowy.html">Bea w kuchni</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://bajkorada.blogspot.com/2014/09/normandzki-chleb-jabkowy_17.html">Bajkorada</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.com/2014/09/normandzki-chleb-jabkowy.html">Fabryka kulinarnych inspiracji</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://forksncanvas.blogspot.com/2014/09/monthly-bakery-september-normandy-apple.html">Forks’N’Canvas</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://grahamka.blogspot.com/2014/09/normandzki-chleb-jabkowy-bezcydrowy-wg.html">Grahamka,kajzerka i weka</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://konwaliewkuchni.blogspot.com/2014/09/wrzesniowa-piekarnia-suszone-jabka-i.html">Konwalie w kuchni</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://kuchniaalicji.blogspot.com/2014/09/wrzesniowa-piekarnia-amber-normandzki.html">Kuchnia Alicji</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://kuchniagucia.blogspot.com/2014/09/normandzki-chleb-jabkowy.html">Kuchnia Gucia</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/chleb-jablkowy-z-normandii-piekarnia-pachnaca-wrzesniem/">Kuchennymi drzwiami</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://kulinarneprzygodygatity.blogspot.com/2014/09/normandzki-chleb-jabkowy.html">Kulinarne przygody Gatity</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://dancia.bloog.pl/id,342815469,title,Normandzki-chleb-jablkowy,index.html">Leśny zakątek</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://lubietogotowanie.blogspot.com/2014/09/jabka-i-cydr-zakwas-i-drozdze-chleb.html">Lubię to… gotowanie!</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://nieladmalutki.blogspot.com/2014/09/gdy-bardzo-na-czyms-zalezy-normandzki.html">Nieład malutki</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://ogrodybabilonu.blogspot.com/2014/09/normandzki-chleb-jabkowy.html">Ogrody Babilonu</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://prostepotrawy.blogspot.com/2014/09/chleb-z-suszonymi-jabkami-i-cydrem-na.html">Proste potrawy</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://smakmojegodomu.blox.pl/html">Smak mojego domu</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://smakowitychleb.pl/normandzki-chleb-jablkowy/">Smakowity chleb</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com/2014/09/normandzki-chleb-z-suszonymi-jabkami-i.html">W poszukiwaniu slow life</a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://zakalcemegozycia.blogspot.com/2014/09/normandzki-chleb-jabkowy-we-wrzesniowej.html">Zakalce mojego życia</a></div>
W szczególności pozdrawiam Amber, która kolejny raz koordynowała nasze chlebowe przedsięwzięcie:)<br />
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-45498797661773302902014-08-23T20:01:00.000+02:002014-08-23T20:04:12.676+02:00Crumble śliwkowo-cynamonowe. Kruszonka po prostu...Gdy byłam mała podróżowałam TAM w wiklinowym krzesełku na kierownicy składaka mojego Taty. Wkrótce przesiadłam się na bagażnik, by miejsce z przodu odstąpić młodszej Siostrze. Nogi trzymałam szeroko, lub na specjalnych ''stopkach''- niezbyt bezpiecznie jak na dzisiejsze wymogi, lecz wtedy potrzeba była matką wynalazku. Dosłownie....<br />
Pamiętam małe fontanny tryskające z kamieni osadzonych pośrodku mini skwerków...łapanie wody było prawdziwa frajdą...:)<br />
Innym razem puszczaliśmy motorówkę na stawie..<br />
Albo jedliśmy watę cukrową.<br />
<br />
Wczoraj znów TAM byłam.<br />
<br />
Szkoda, że zapachu lasu nie da się zamknąć w pudełku od zapałek....<br />
Można by go nosić przy sobie, w kieszeni..... <br />
Szum traw ukryć w szklanej butelce z miękkim korkiem i uchylać w potrzebie, od czasu do czasu....<br />
Stare, wydeptane ścieżki nawinąć na szpulkę od nici i odwijać powoli. Spacerem....krok za krokiem.<br />
<br />
TAM bardzo się przez lata zmieniło...<br />
chyba na lepsze <br />
...lecz dla mnie od zawsze na zawsze niezmienne.<br />
Moje.<br />
Zabawne, że wciąż sprzedają TAM watę cukrową....;)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-A40mRe5jGFA/U_i6JkLzhHI/AAAAAAAAEQA/R3gBFXV4qew/s1600/DSC_0213.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-A40mRe5jGFA/U_i6JkLzhHI/AAAAAAAAEQA/R3gBFXV4qew/s1600/DSC_0213.JPG" height="640" width="460" /></a></div>
<br />
<br />
Crumble, czyli kruszonka po prostu. Pyszny, prosty i szybki podwieczorek, który zawsze tak samo uwodzi smakiem. Możecie do niego użyć także innych owoców, ja jednak stawiam na śliwki lub jabłka. W końcu, jak na końcówkę sierpnia przystało, jest ich teraz pod dostatkiem! :)<br />
<br />
<b><u><span style="color: #38761d;">Crumble śliwkowo-cynamonowe</span></u></b> <br />
ok. 700 g śliwek węgierek<br />
100 g masła<br />
80 g cukru trzcinowego<br />
170 g mąki<br />
1 łyżka zimnej wody (opcjonalnie) <br />
1 łyżeczka cynamonu<br />
<br />
<u>Dodatkowo:</u><br />
cukier puder do posypania<br />
kwaśna śmietana<br />
masło do nasmarowania formy <br />
<br />
<br />
Śliwki umyj, przepołów i wypestkuj.<br />
Masło pokrój w mniejsze kawałki. Dodaj mąkę, cukier i cynamon i zagnieć całość tylko do momentu, aż składniki zaczną łączyć się ze sobą w większe okruszki. W razie potrzeby dodaj łyżkę wody.<br />
Na dno okrągłej i wysmarowanej masłem formy wysyp 2-3 garście kruszonki, następnie ułóż gęsto śliwki, skórką do dołu, jedna przy drugiej. Na wierzchu śliwek rozsyp resztę kruszonki. Całość wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i zapiekaj przez około 30-40 minut. Śliwki powinny puścić sok, a kruszonka dobrze się przyrumienić.<br />
Upieczone crumble delikatnie przestudź i oprósz cukrem pudrem. Podawaj lekko ciepłe z odrobiną kwaśnej śmietany.<br />
Smacznego! :)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-IukjwzguuhY/U_i52XZibHI/AAAAAAAAEPo/tCpCrmpfyYQ/s1600/DSC_0207.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-IukjwzguuhY/U_i52XZibHI/AAAAAAAAEPo/tCpCrmpfyYQ/s1600/DSC_0207.JPG" height="640" width="460" /></a></div>
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-82265817031567627402014-08-18T20:04:00.000+02:002014-08-18T20:05:23.102+02:00Waniliowy sernik z malinami. Pyszny!Bycie Mamą nadało mojemu życiu nowego tempa.<br />
Świat nagle podzielił się na ten ważny i ten bez znaczenia.<br />
Wszystko zawirowało i teraz trzy razy zastanawiam się czy tak właśnie chcę wykorzystać swój "wolny" czas, o ile takowy istnieje;)<br />
Zegar gwałtownie przyspieszył. Kolejne miesiące odmierzam kolejnymi za małymi śpioszkami. Niewiarygodne, jak szybko się kurczą.<br />
I czasem tylko kłuje mnie gdzieś w środku, że te chwile mijają bezpowrotnie....<br />
<br />
Odkąd nasz Synek jest z nami, żaden dzień nie jest taki sam. <br />
Wieczorem tęsknię za kolejnym porankiem, by znów ujrzeć jego śmiejące się oczka. Rano porażają radością. W końcu wyspane dziecko to szczęśliwe dziecko:)<br />
Jego głośny śmiech to najcudowniejszy dźwięk pod słońcem. <br />
<br />
Kiedyś zastanawiałam się jak to będzie: być odpowiedzialnym za inną istotkę i trzymać cały jej los w swoich rękach. Przerażała mnie trochę ta myśl...Ogrom tajemnej wiedzy jaką należy posiąść, by należycie przebrnąć przez kolejne etapy ciąży i macierzyństwa.<br />
<br />
Dziś już wiem, że nie ma przepisu na bycie supermamą.<br />
Wszystko przychodzi z czasem. <br />
Jedyne co mogę robić, to...słuchać intuicji i jak najlepiej starać się poznać swoje dziecko. Codziennie na nowo. Bo w życiu Małego Człowieka każdy dzień przynosi coś nowego.<br />
<br />
Tak więc staram się.....<br />
...i może dlatego od jakiegoś czasu tak rzadko tu bywam??? <br />
<br />
Bycie Mamą uzależnia!:)))<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-BXVRw32A2OU/U_I8EHHYXiI/AAAAAAAAEO4/9Kz1n7HbIMw/s1600/DSC_0064.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-BXVRw32A2OU/U_I8EHHYXiI/AAAAAAAAEO4/9Kz1n7HbIMw/s1600/DSC_0064.JPG" height="462" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Sezon na maliny w pełni, nie mogłam więc powstrzymać się przed dodaniem ich do sernika.<br />
To sernik intuicyjny. Wyszedł znakomicie. <br />
Jest lekki, puszysty, a zarazem mokry i treściwy, jak na sernik przystało. Dodatek kwaskowych malin przełamuje łagodny smak sera.<br />
Koniecznie spróbujcie!<br />
<br />
<span style="color: #38761d;"><b><u>Sernik waniliowy z malinami</u></b></span><br />
<span style="color: #38761d;"><span style="color: black;">(na wysoką tortownicę, 20 cm średnicy) </span></span><br />
<u>Spód:</u><br />
120 g okrągłych biszkoptów<br />
65 g masła <br />
<br />
<u>Masa serowa:</u><br />
500 g twarogu (użyłam chudego), trzykrotnie mielonego<br />
250 g serka mascarpone<br />
180 ml śmietany 18% <br />
3 jajka<br />
2 białka<br />
100-120 g cukru<br />
ziarenka wyłuskane z jednej laski wanilii<br />
<br />
<u>Dodatkowo: </u><br />
maliny, ok. 300 g <br />
cukier puder do posypania<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-pzthG_W_NjI/U_I8EpwVEPI/AAAAAAAAEO8/hGMgwpkdwMM/s1600/DSC_0072.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-pzthG_W_NjI/U_I8EpwVEPI/AAAAAAAAEO8/hGMgwpkdwMM/s1600/DSC_0072.JPG" height="428" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Biszkopty umieść w pojemniku blendera i zmiksuj na drobne okruszki. Dodaj rozpuszczone masło i miksuj jeszcze przez kilka sekund, aż okruszki zaczną się sklejać. Powstałą masą biszkoptową wyklej dno natłuszczonej tortownicy.<br />
<br />
Zmielony twaróg połącz ze śmietaną i serkiem mascarpone.<br />
Żółtka oddziel od białek. Do żółtek dodaj cukier i ziarenka wanilii i ubij całość na puszystą, gęsta masę.<br />
Nie przerywając ubijania dodawaj małymi porcjami masę serową.<br />
Białka ubij na sztywna pianę i delikatnie wmieszaj w całość (ja użyłam w tym celu szpatuły).<br />
<br />
Masę serową wylej na przygotowany wcześniej spód.<br />
Na wierzchu ułóż gęsto maliny, jedna przy drugiej.<br />
Sernik piecz w kąpieli wodnej w piekarniku nagrzanym do 170 stopni C, przez ok. 50 minut. Jeśli wierzch sernika zacznie zbyt szybko się rumienić, nakryj go folią aluminiową.<br />
Upieczony sernik pozostaw w wyłączonym i uchylonym piekarniku do wystudzenia. Następnie przełóż go do lodówki, najlepiej na całą noc.<br />
Przed podaniem posyp cukrem pudrem i udekoruj mrożonymi malinami.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-zoM84N7-sIg/U_I8HA7f5zI/AAAAAAAAEPQ/YNpNV7NpTVE/s1600/DSC_0087.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-zoM84N7-sIg/U_I8HA7f5zI/AAAAAAAAEPQ/YNpNV7NpTVE/s1600/DSC_0087.JPG" height="462" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-34967382708995074202014-07-08T20:00:00.000+02:002014-07-13T08:15:26.337+02:00Lipcowa piekarnia: bajgle2 miesiące przerwy.<br />
Bez wspólnego dzielenia tego, co tak uwielbiane.<br />
Bez wspólnych rozmyślań, co też z tego wyjdzie i jaki będzie efekt smakowy.<br />
Czy zachwyci domowników?<br />
Czy wdzięcznie zaprezentuje swoje wdzięki?<br />
Jak szybko zniknie?<br />
I ile nas będzie?<br />
I jak bardzo różnie będą wyglądać efekty podążania za tym samym przepisem w wielu kuchniach na raz? <br />
<br />
Lipcowa piekarnia <a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/lipcowa-piekarnia-zaproszenie/" target="_blank">Amber</a> po raz kolejny uchyliła swoje wrota:)<br />
Wspaniale było znów stać się jej częścią.<br />
Wspaniale było sięgnąć po to, co dotąd znane jedynie ze sklepowych regałów. A wiadomo, że domowe zawsze smakuje lepiej:)<br />
Kolejna receptura do wypróbowania. Wypróbowana!<br />
A kto nie próbuje, ten nie ma!<br />
<br />
I choć nie zawsze wychodzi idealnie, to przecież najważniejsze jest podjęcie próby.<br />
Następnym razem będzie lepiej:) <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-VRmnG5YNFnM/U7vwyEXYLcI/AAAAAAAAEOU/gu-gIqWaj7Y/s1600/DSC_0775.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-VRmnG5YNFnM/U7vwyEXYLcI/AAAAAAAAEOU/gu-gIqWaj7Y/s1600/DSC_0775.JPG" height="640" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
Przepis na bajgle podsunęła <a href="http://gotujebolubi.pl/bajgle-w-wersji-fast-i-slow/" target="_blank">Monika</a>. A właściwie dwie jego wersje: fast i slow.<br />
Z racji implikacji związanych z poznawaniem świata przez Małego Człowieka sięgnęłam po opcję fast.<br />
Mierzyłam, ważyłam, zagniatałam i czekałam. A potem formowałam i czekałam, i dziurkowałam i znów czekałam. Gotowałam i piekłam.<br />
I była to dobra lekcja.<br />
<br />
Czasem lepiej podchodzić do przepisu z pewną dozą nieśmiałości;) Zaufać intuicji. Nie zawsze gram gramowi równy;)<br />
<br />
Bajgle w moim wykonaniu, o których mowa, to takie trochę brzydkie kaczątka- urodą nie grzeszą.<br />
Wyszły płaskie i nieco kanciate. Ciasto kleiło się do rąk, choć rosło wspaniale. Na szczęście defekty urody zrekompensował nam smak, bo smakowały wybornie:) Idealne na śniadanie!<br />
<br />
Moim zdaniem w przepisie potrzeba mniej wody- wówczas bajgle powinny być książkowe i ciasto nie będzie lepiło się do rąk. Dokładnie ile, jeszcze nie wiem (ale zaczęłabym od 400 g- zawsze można dolać). Sprawdzę następnym razem, bo smak z pewnością wart jest powtórzenia.<br />
Póki co, zostawiam Was z lipcowym przepisem i własną intuicją;)<br />
<br />
<br />
<span style="color: #38761d;"><b><u>Bajgle w wersji fast i slow</u></b></span><br />
przepis cyt. za Moniką<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="text-decoration: underline;"><b>Bajgle w wersji fast:</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
750 g mąki typ 550</div>
<div style="text-align: left;">
500 g letniej wody <span style="color: #6aa84f;">(następnym razem pokuszę się o 400g na dobry początek)</span></div>
<div style="text-align: left;">
7 g drożdży instant</div>
<div style="text-align: left;">
1 łyżka soli</div>
<div style="text-align: left;">
2 łyżki miodu</div>
<div style="text-align: left;">
1 jajko</div>
<div style="text-align: left;">
sezam, mak <span style="color: #6aa84f;">(użyłam pestek dyniowych i czarnuszki, 3 garście pestek dosypałam również do ciasta)</span><b></b></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br />
</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-WXcapEE4M1U/U7vxi1KmH4I/AAAAAAAAEOc/u7nmYvOjdLA/s1600/DSC_0781.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-WXcapEE4M1U/U7vxi1KmH4I/AAAAAAAAEOc/u7nmYvOjdLA/s1600/DSC_0781.JPG" height="640" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br />
</b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br />
</b></div>
Z podanych składników (oprócz jajka) wyrób gładkie i elastyczne
ciasto. Ciasto będzie dość zwarte <span style="color: #6aa84f;">(no właśnie moje takie nie było)</span>. Przełóż je do lekko naoliwionego
naczynia i pozostaw do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na godzinę.
Wyrośnięte ciasto podziel na 12 – 15 części. Uformuj z każdej kulkę
i pozostaw na 20 minut. Po tym czasie w każdej z kulek zrób palcem
dziurkę. Aby ją powiększyć możesz zakręcić ciastem dookoła palca, tak
jakbyś kręcił hula – hop. Tak przygotowane ciasto pozostaw
do wyrośnięcia na 40 minut.<br />
W dużym garnku zagotuj wodę. Nie musi być jej dużo, ważne żeby bajgle
nie dotykały dna i swobodnie mogły się gotować. Do wody dodaj łyżkę
miodu, melasy lub golden sirup. Delikatnie wrzuć wyrośnięte bajgle
na wrzącą wodę. Gotuj z każdej strony po minucie. Następnie za pomocą
łyżki cedzakowej przełóż na kratkę do wypieków lub ściereczkę.<br />
Posmaruj obgotowane bajgle roztrzepanym jajkiem, zanóż z jednej
strony w sezamie lub/i maku. Ułóż na blaszce i piecz w piekarniku
nagrzanym do 200 stopni przez od 20 – 25 minut do momentu, aż nabiorą
złotego koloru. Zanim zjesz je wszystkie, daj im chwilę ostygnąć.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-TX7h_q5F1e4/U7vxvLS8CxI/AAAAAAAAEOk/s3zjQ7EtRjU/s1600/DSC_0782.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-TX7h_q5F1e4/U7vxvLS8CxI/AAAAAAAAEOk/s3zjQ7EtRjU/s1600/DSC_0782.JPG" height="640" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="text-decoration: underline;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="text-decoration: underline;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="text-decoration: underline;"><b>Bajgle w wersji slow:</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
150 g mąki typ 750</div>
<div style="text-align: left;">
150 ml wody</div>
<div style="text-align: left;">
szczypta drożdży</div>
<div style="text-align: left;">
2 łyżki zakwasu pszennego (opcjonalnie)<b><br />
</b></div>
<div style="text-align: left;">
Wszystkie składniki zmieszaj w misce
i pozostaw do przefermentowania w ciepłym miejscu na kilka godzin (ok.
8). Następnie do zaczynu dodaj:</div>
<div style="text-align: left;">
600 g mąki</div>
<div style="text-align: left;">
350 g wody</div>
<div style="text-align: left;">
2 łyżki miodu</div>
<div style="text-align: left;">
1 łyżka soli</div>
<div style="text-align: left;">
6,5 g drożdży suszonych<b></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br />
</b></div>
Ze wszystkich składników wyrób gładkie ciasto. Pozostaw je w ciepłe
miejsce do wyrośnięcia na godzinę, następnie przełóż na blat, rozpłaszcz
i złóż na trzy jakbyś składał list a następnie na pół. Włóż ciasto
do miski, przykryj ściereczką i umieść w lodówce na przynajmniej osiem
godzin.<br />
Po tym czasie podziel ciasto na ok 17 kawałków, uformuj z nich kulki
i pozostaw na dwadzieścia minut. W każdej z kulek zrób palcem dziurkę.
Aby ją powiększyć możesz zakręcić ciastem dookoła palca, tak jakbyś
kręcił hula – hop. Tak przygotowane ciasto pozostaw do wyrośnięcia na 40
minut.<br />
W dużym garnku zagotuj wodę. Nie musi być jej dużo, ważne żeby bajgle
nie dotykały dna i swobodnie mogły się gotować. Do wody dodaj łyżkę
miodu, melasy lub golden sirup. Delikatnie wrzuć wyrośnięte bajgle
na wrzącą wodę. Gotuj z każdej strony po minucie. Następnie za pomocą
łyżki cedzakowej przełóż na kratkę do wypieków lub ściereczkę.<br />
Obgotowane bajgle posmaruj roztrzepanym jajkiem, zanurz z jednej
strony w sezamie lub/i maku. Połóż ułóż na blaszce i piecz w piekarniku
nagrzanym do 200 stopni przez od 20 – 25 minut do momentu, aż nabiorą
złotego koloru.<br />
<br />
A tak ukształtowała się lipcowa lista blogów piekących:<br />
<a href="http://arnikowakuchnia.blogspot.com/2014/07/bajgle-z-czarnym-sezamem.html">Arnikowa kuchnia</a><br />
<a href="http://bajkorada.blogspot.com/2014/07/bajgle.html">Bajkorada</a><br />
<a href="http://bybyloprzyjemniej.blogspot.com/2014/07/lipcowa-piekarnia-bajgle.html">By było przyjemniej</a><br />
<a href="http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.com/2014/07/bajgle.html">Fabryka kulinarnych inspiracji</a><br />
<a href="http://forksncanvas.blogspot.com/2014/07/lipcowa-piekarnia-czyli-bajgle-w-wersji.html">Forks’N’Canvas</a><br />
<a href="http://piegusek1976.blogspot.com/2014/07/bajgle.html">Każdy ma jakiegoś bzika</a><br />
<a href="http://konwaliewkuchni.blogspot.com/2014/07/lipcowa-piekarnia-i-bajgle-w-wersji-fast.html">Konwalie w kuchni</a><br />
<a href="http://kuchniaalicji.blogspot.com/2014/07/bajgle-w-wersji-slow-czyli-lipcowa.html">Kuchnia Alicji</a><br />
<a href="http://kuchniagucia.blogspot.com/2014/07/bajgle-lipcowa-piekarnia.html">Kuchnia Gucia</a><br />
<a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/bajgle-slow-lipcowa-piekarnia/">Kuchennymi drzwiami</a><br />
<a href="http://kulinarneprzygodygatity.blogspot.com/2014/07/bajgle-w-wersji-slow.html">Kulinarne przygody Gatity</a><br />
<a href="http://dancia.bloog.pl/id,341756977,title,Bajgle-w-wersji-slow-E-Lipcowa-Piekarnia,index.html">Leśny Zakątek</a><br />
<a href="http://magiawkuchni.blox.pl/2014/07/Bajgle-razowe.html">Magia w kuchni</a><br />
<a href="http://doowa.blogspot.com/2014/07/bajgle-i-lipcowa-piekarnia.html">Moje małe czarowanie</a><br />
<a href="http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2014/07/lipcowa-piekarnia-bajgle.html">Moje domowe kucharzenie</a><br />
<a href="http://nieladmalutki.blogspot.com/2014/07/bajgle-i-o-tym-jak-probowaam-oszukac-upa.html">Nieład malutki</a><br />
<a href="http://jswm.blogspot.com/2014/07/bajgle-w-wersji-slow.html">Nie tylko na słodko</a><br />
<a href="http://ogrodybabilonu.blogspot.com/2014/07/bajgle-w-wersji-slow.html">Ogrody Babilonu</a><br />
<a href="http://www.parawkuchni.blogspot.com/2014/07/lipcowa-piekarnia-i-bajgle-w-wersji-slow.html">Para w kuchni</a><br />
<a href="http://poradniczanka.blogspot.com/2014/07/bajgle-w-wersji-fast.html">Poradniczanka</a><br />
<a href="http://smakowitychleb.pl/bajgle-wersji-slow/">Smakowity chleb</a><br />
<a href="http://ugotujmyto.pl/bajgle-cynamonowe-rodzynkami/">Ugotujmy to</a><br />
<a href="http://zaciszekuchenne.blogspot.com/2014/07/bajgle.html">Zacisze kuchenne </a><br />
<a href="http://zakalcemegozycia.blogspot.com/2014/07/niespieszne-bajgle-w-lipcowej-piekarni.html">Zakalce mego życia</a>Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com39tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-28847700381968107372014-06-23T22:37:00.000+02:002014-06-23T22:37:55.617+02:00Tarta z botwinką i kozim seremTarta z dedykacją dla M.<br />
Uwielbia je pod każdą postacią.<br />
Ja zresztą też. <br />
<br />
Sezonowo i wytrawnie.<br />
Buraczkowo.<br />
Tak prosto. Zaskakująco smacznie.<br />
<br />
To nie pierwsze do niej podejście. Tym razem zdążyłam z fotką zanim zostały już tylko okruchy.....;)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-0XtIzayL-Bc/U6iNCRR7AKI/AAAAAAAAENM/BPe-fkGEwag/s1600/DSC_0733.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-0XtIzayL-Bc/U6iNCRR7AKI/AAAAAAAAENM/BPe-fkGEwag/s1600/DSC_0733.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<b><u><span style="color: #38761d;">Tarta z botwinką i kozim serem.</span></u></b><br />
<u>Kruche ciasto:</u><br />
100 g zimnego masła<br />
200 g mąki pszennej<br />
1 jajo<br />
łyżka zimnej wody<br />
pół łyżeczki soli<br />
<br />
<u>Farsz:</u><br />
pęczek botwinki<br />
3 jaja<br />
200 g sera koziego, miękkiego<br />
ok. 100 ml śmietany 12%<br />
sól i pieprz do smaku<br />
śweży tymianek<br />
oliwa do smażenia<br />
<br />
<u>Dodatkowo:</u><br />
kilka łyżek startego parmezanu<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-QrU0tea7Jy4/U6iOBhytQ-I/AAAAAAAAENk/GZk2orVKV-s/s1600/DSC_0721.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-QrU0tea7Jy4/U6iOBhytQ-I/AAAAAAAAENk/GZk2orVKV-s/s1600/DSC_0721.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Masło posiekaj na mniejsze kawałki, dodaj jajo, mąkę i sól oraz wodę. Zagnieć gładkie i lśniące ciasto, uformuj kulę, owiń folią spożywczą i schowaj do lodówki na około 30-45 minut.<br />
Ciasto rozwałkuj na grubość około 0,5 cm i wyklej nim formę do tarty lub tortownicę. Spód tarty ponakłuwaj widelcem i nakryj papierem do pieczenia. Na wierzch papieru wysyp ziarna fasoli lub kulki do pieczenia.<br />
Tak przygotowany spód podpiekaj w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez około 15-20 minut (aż delikatnie zacznie się rumienić).<br />
<br />
Buraczki obierz i pokrój w ok. 1 cm kostkę; liście botwinki posiekaj. Na patelni rozgrzej odrobinę oliwy i podsmaż pokrojone buraczki. Gdy zaczną się robić miękkie, dodaj liście i podsmażaj całość jeszcze przez chwilę. Dopraw do smaku pieprzem i solą.<br />
<br />
W misce rozkłóć jajka ze śmietaną. Dodaj pokrojony na małe kawałki kozi ser, listki tymianku oraz sól i pieprz.<br />
<br />
Na podpieczone ciasto wyłóż podsmażoną botwinkę, a następnie zalej całość masą jajeczno-serową.<br />
Wstaw całość do piekarnika i zapiekaj przez 15 minut. Wyjmij tartę, posyp wierzch parmezanem i zapiekaj przez kolejne 15-20 minut, aż wierzch będzie lekko złocisty.<br />
<br />
Podawaj na ciepło lub na zimno.<br />
Smacznego!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-0tAEEBitSds/U6iNbVj-4DI/AAAAAAAAENc/gE0uTt-QMVI/s1600/DSC_0722.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-0tAEEBitSds/U6iNbVj-4DI/AAAAAAAAENc/gE0uTt-QMVI/s1600/DSC_0722.JPG" height="426" width="640" /></a></div>
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-30117908087346676302014-05-26T22:41:00.000+02:002014-05-26T22:59:35.113+02:00Drożdżówki z rabarbarem i kruszonkąPierwszy Dzień Matki.<br />
Małe śmiejące się oczka o poranku.<br />
Cenniejsze niż tysiące kwiatów.<br />
Pulchne paluszki mocno trzymające mnie za palec.<br />
Pierwsze umiejętności Małego Człowieka cieszą bardziej niż kartka z serduszkiem.<br />
Radosne popiskiwanie wypełnia wspólne chwile.<br />
<br />
Pierwsze drożdżowe z rabarbarem tej wiosny.<br />
Klasyk sezonu. <br />
Smak rodzinnego domu. <br />
Mistrzostwo świata Mamy. Od lat tak samo wspaniałe. <br />
<br />
Dzisiejsza odsłona: drożdżówki.<br />
Mam nadzieję, że mój Synek, gdy dorośnie, polubi je równie mocno:)<br />
Że, podobnie jak ja, będzie je kojarzył z ciepłem domu. <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-LTL_Hcbk-n8/U4OceocK8kI/AAAAAAAAEL4/vUEl-Ls6M5g/s1600/DSC_0708.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-LTL_Hcbk-n8/U4OceocK8kI/AAAAAAAAEL4/vUEl-Ls6M5g/s1600/DSC_0708.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
Przepis jest modyfikacją przepisu na <a href="http://bybyloprzyjemniej.blogspot.co.uk/2012/06/drozdzowki-pszenno-orkiszowe-z-serem-i.html" target="_blank">pszenno-orkiszowe drożdżówki z serem i truskawkami</a>.<br />
<br />
<b><u><span style="color: #38761d;">Drożdżówki z rabarbarem i kruszonką</span></u></b><br />
<u>Zaczyn: </u><br />
200 ml ciepłego mleka<br />
10 g suszonych drożdży (lub 30 g świeżych)<br />
łyżeczka cukru<br />
<br />
<u>Ciasto:</u><br />
wyrośnięty zaczyn<br />
500 g mąki pszennej<br />
1 jajo<br />
4 żółtka<br />
90 g masła<br />
łyżka <a href="http://bybyloprzyjemniej.blogspot.co.uk/2012/12/od-serca-aromat-waniliowy.html" target="_blank">aromatu waniliowego </a><br />
100 g cukru<br />
<br />
400 g rabarbaru<br />
<br />
<u>Kruszonka:</u><br />
70 g masła<br />
80 g cukru <br />
140 g mąki<br />
2-3 łyżki zimnej wody (opcjonalnie)<br />
<br />
<u>Lukier:</u><br />
1 szklanka cukru pudru<br />
sok z połowy cytryny<br />
2-3 łyżki wody <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-2BiiO4eJaHM/U4OrDH3FekI/AAAAAAAAEMs/66vmy0LVdnU/s1600/DSC_0716.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-2BiiO4eJaHM/U4OrDH3FekI/AAAAAAAAEMs/66vmy0LVdnU/s1600/DSC_0716.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
Przygotuj zaczyn: podgrzej mleko, rozpusć w nim łyżeczkę cukru oraz drożdże. Odstaw na 10 minut w ciepłe miejsce, aby wyrósł.<br />
Jajo i żółtka ubij mikserem na puszustą pianę. Nie przerywając ubijania dodaj cukier oraz aromat waniliowy. Do masy jajecznej dodaj wyrośnięty zaczyn i przesiej mąkę. Wymieszaj wszystko drewnianą łyżką lub mikserem. Na końcu dodaj rozpuszczone i przestudzone masło, po czym wyrób ciasto, aż będzie gładkie i lśniące. Miskę z ciastem nakryj czystą ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrastania na około godzinę.<br />
<br />
Rabarbar umyj i pokrój na mniejsze cząstki.<br />
<br />
Aby przygotować kruszonkę posiekaj drobno masło i lekko zagnieć je z cukrem i mąką. W razie potrzeby (gdy ciasto będzie zbyt suche) dodaj 2-3 łyżki zimnej wody. Nożem z zaokąglonym czubkiem dynamicznie siekaj całość, aż uzyskasz mniejsze i większe grudki. <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-n28do8eoBW0/U4OeCDcqOfI/AAAAAAAAEMI/FSXZxrq5irw/s1600/DSC_0710.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-n28do8eoBW0/U4OeCDcqOfI/AAAAAAAAEMI/FSXZxrq5irw/s1600/DSC_0710.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
Wyrośnięte ciasto podziel na 13 części (jeśli ciasto będzie kleić się do rak, nie podsypuj go mąką, a zwilż ręce wodą). Z każdej uformuj okrągły placek grubości ok. 1,5-2 cm.<br />
Placki układaj na blasze w odstępach od siebie- jeszcze sporo urosną. W każdy placek wciśnij kilka kawałków rabarbaru. Na wierzchu rozsyp równomiernie kruszonkę. Tak przygotowane drożdżówki nakryj ponownie ściereczką i odstaw na około 20-30 minut.<br />
<br />
Drożdżówki piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez około 25-30 minut.<br />
Przestudzone możesz udekorować lukrem.<br />
Smacznego!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-iltklfJbUk8/U4Of1YbWfRI/AAAAAAAAEMc/8bXJGlPnsVI/s1600/DSC_0702.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-iltklfJbUk8/U4Of1YbWfRI/AAAAAAAAEMc/8bXJGlPnsVI/s1600/DSC_0702.JPG" height="640" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
A jeśli lubicie wypieki z rabarbarem, polecam Wam także:<br />
<a href="http://bybyloprzyjemniej.blogspot.co.uk/2013/04/juz-jest-rabarbar-i-drozdzowka-jak-u.html" target="_blank">Orkiszową drożdżówkę z rabarbarem</a><br />
<a href="http://bybyloprzyjemniej.blogspot.co.uk/2013/05/orkiszowa-tarta-w-kratke-z-rabarbarem.html" target="_blank">Orkiszową tartę z rabarbarem </a><br />
<a href="http://bybyloprzyjemniej.blogspot.co.uk/2012/05/muffinki-owsiane-z-rabarbarem.html" target="_blank">Mufinki owsiane z rabarbarem</a><br />
<a href="http://bybyloprzyjemniej.blogspot.co.uk/2012/05/tort-czekoladowo-rabarbarowo-smietanowy.html" target="_blank">Tort czekoladowo-rabarbarowo-śmietanowy</a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-74084172713832664952014-05-14T20:00:00.000+02:002014-05-16T10:36:58.067+02:00Wspólna majowa piekarnia: chleb z pieczonymi ziemniakami i rozmarynemPo dwóch miesiącach przerwy nareszcie ponownie udało mi się wziąść udział we wspólnym pieczeniu organizowanym przez <a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/majowa-piekarnia-zaproszenie/" target="_blank">Amber</a>.<br />
Tęskniłam za domowym chlebem na zakwasie. A gdy ujrzałam przepis, który zaproponowała <a href="http://gotujebolubi.pl/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i-rozmarynem/" target="_blank">Monika</a>, powiedziałam sobie: nie ma bata, muszę go upiec! Mały Człowiek wyczuł chyba tę wibrację i o dziwo pozwolił mi się zorganizować na tyle, aby do pieczenia przystąpić- dzielnie gderał do pluszowego słonika w czasie kiedy ja zarabiałam ciasto. Chwilo, trwaj! :-)<br />
Co tu wiele mówić: chleb jest wspaniały! Delikatny, aromatyczny, wilgotny dzięki udziałowi ziemniaków. Zdecydowanie plasuje się w smakowej czołówce chlebów, które dotąd upiekłam. <br />
Myślę sobie, że w męskiej wersji z dodatkiem pieczonych ziemniaków, rozmarynu i odrobiny chrupkiego bekonu byłby jeszcze bardziej charakterny....do wypróbowania w sezonie grillowym!<br />
Tymczasem pozostałam przy zaproponowanym przepisie, zamieniając jedynie zakwas pszenny na żytni.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-iJibVwvBdf4/U3KCa-XjpyI/AAAAAAAAELQ/rmTSUK3iR8I/s1600/DSC_0659.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-iJibVwvBdf4/U3KCa-XjpyI/AAAAAAAAELQ/rmTSUK3iR8I/s1600/DSC_0659.JPG" height="462" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Cyt. za <a href="http://gotujebolubi.pl/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i-rozmarynem/" target="_blank">Moniką</a>:<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #38761d;"><span style="text-decoration: underline;"><b>Chleb z pieczonymi ziemniakami i rozmarynem (1 duży, lub 2 małe bochenki)</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
2 łyżki zakwasu pszennego</div>
<div style="text-align: left;">
1 szklana mąki</div>
<div style="text-align: left;">
2/3 szklanki wody</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Wszystkie sładniki wymieszaj do uzyskania
jednolitej konsystencji i pozostaw do przefermentowania w ciepłym
miejscu na kilka godzin (8 – 12). Zakwas jest gotowy do dalszej pracy,
jeżeli łyżeczka pobrana z zaczynu unosi się na powierzchni wody. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Przygotuj ziemniaki:</div>
<div style="text-align: left;">
0,5 kg ziemniaków</div>
<div style="text-align: left;">
1 łyżka oliwy</div>
<div style="text-align: left;">
2 łyżki posiekanego rozmarynu</div>
<div style="text-align: left;">
1/2 łyżeczki soli</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Ziemniaki dobrze umyj i pokrój w kostkę,
nie ma potrzeby obierania ich ze skórki. Wrzuć je do miski, dodaj oliwę,
sól i rozmaryn. Dobrze wszystko wymieszaj. Przesyp ziemniaki na blachę
do pieczenia i wstaw do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 20 minut.
Po tym czasie przemieszaj dobrze ziemniaki i dopiekaj na złoty kolor
przez następne 20 minut. Po upieczeniu wystudź.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-GIvJCSZGW2A/U3KDmfD1TWI/AAAAAAAAELo/hMWEFlZGekM/s1600/DSC_0660.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-GIvJCSZGW2A/U3KDmfD1TWI/AAAAAAAAELo/hMWEFlZGekM/s1600/DSC_0660.JPG" height="462" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Przygotuj ciasto
właściwe:</div>
<div style="text-align: left;">
600 g mąki chlebowej</div>
<div style="text-align: left;">
1 i 1/4 szklanki wody</div>
<div style="text-align: left;">
cały zaczyn z dnia poprzedniego (-2 łyżki na następne pieczenie)</div>
<div style="text-align: left;">
1 łyżka soli</div>
<div style="text-align: left;">
upieczone ziemniaki</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Do miski wlej wodę, dodaj zaczyn. Wymieszaj
dokładnie, wsyp mąkę. Zmieszaj tylko do połączenia składników, przykryj
miskę ścierką lub foliową reklamówką i odstaw na 20 – 40 minut. Po tym
czasie dodaj sól i wyrabiaj ciasto ręcznie rozciągając je i składając
w misce (ok. 6 minut) lub mikserem przez ok. 3 minuty na pierwszej
prędkości i 3 minuty na drugiej. Dodaj wystudzone, przestudzone
ziemniaki i już ręcznie, delikatnie wrób je do ciasta.</div>
<div style="text-align: left;">
Miskę przykryj plastikową siatką i odstaw
na 2 godziny, składając w tym czasie trzykrotnie w odstępach
trzydziestominutowych. Przefermentowane ciasto wyrzuć na blat
i przedformuj ciasto w kulę (jeżeli chcesz dwa mniejsze bochenki,
podziel ciasto na dwie części i uformuj każdą z nich) i pozostaw na 20
minut. Po tym czasie oprusz kulę mąką, obruć na drugą stronę i uformuj
bochenek. Dobrze obsyp go mąką i włóż do koszyka wyłożonego ściereczką
obsypaną mąką. Koszyk wsadź do plastikowej torby, dobrze owiń
i najlepiej wstaw do lodówki, aby ciasto mogło w niej wyrastać
przynajmniej 8 – 12 godzin.</div>
<div style="text-align: left;">
Wyrośnięty bochenek wyrzuć na deskę,
natnij i piecz w naparowanym piekarniku nagrzanym do 220 stopni przez 40
minut. Po dwudziestu minutach uchyl lekko piekarnik, aby uwolnić parę.
Chleb najlepiej piec na nagrzanym kamieniu do pizzy, lub bardzo dobrze
rozgrzanej blasze. Jeżeli masz żeliwny lub ceramiczny garnek, nagrzej
piekarnik maksymalnie i wstaw garnek (razem z pokrywką) na dwadzieścia
30 minut aby się nagrzał. Po tym czasie wyjmij go i umieść w nim chleb.
Piecz pod przykryciem 20 minut, potem zdejmij pokrywę i dopiekaj przez
kolejne 20 na głęboko brązowy kolor.</div>
<div style="text-align: left;">
Po upieczeniu chleb dokładnie wystudź.</div>
<div style="text-align: left;">
Smacznego!</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Moje komentarze:</div>
<div style="text-align: left;">
Ze względu na kaprysy Małego Człowieka, wydłużyłam nieco czas wyrastania i okresy, w których składałam ciasto. Po wyjęciu ciasta z lodówki w dniu pieczenia, wydawało mi się, że urosło nieznacznie i pełna obaw wkładałam je do piekarnika. </div>
<div style="text-align: left;">
Chleb piekłam na blasze do pizzy. Przy przekładaniu na blachę kompletnie opadł, ale na szczęście podniósł się nieco podczas pieczenia.<br />
I najważniejsze: Chleb jest pyszny! :-))) </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-1JD4zV8y-nU/U3KDAn-NMDI/AAAAAAAAELg/6eWBSRCppOA/s1600/DSC_0679.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-1JD4zV8y-nU/U3KDAn-NMDI/AAAAAAAAELg/6eWBSRCppOA/s1600/DSC_0679.JPG" height="640" width="462" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy chleb upiekli:<br />
<span style="color: #222222;">Aciri<a href="http://bajkorada.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html"> http://bajkorada.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html</a></span><br />
<div style="color: #222222;">
Alutka <a href="http://nieladmalutki.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html"> http://nieladmalutki.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html</a><br />
<div>
Ania<a href="http://tosmakuje.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi.html"> http://tosmakuje.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi.html</a></div>
<div>
Amber <a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i-rozmarynem-majowa-piekarnia/">http://www.kuchennymidrzwiami.pl/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i-rozmarynem-majowa-piekarnia/</a></div>
<div>
Asia <a href="http://asia-white-kitchen.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi_14.html">http://asia-white-kitchen.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi_14.html</a></div>
<div>
Arnika <a href="http://arnikowakuchnia.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html">http://arnikowakuchnia.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html</a></div>
<div>
Beata <a href="http://staregary.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html?showComment=1400096887172#c8736901125759572631">http://staregary.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html</a></div>
<div>
Bożenka<a href="http://www.smakowekubki.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html"> http://www.smakowekubki.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html</a></div>
<div>
Danusia<a href="http://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html"> http://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html</a></div>
<div>
Dorota<a href="http://ugotujmyto.pl/chleb-ziemniakami-pieczonymi-rozmarynem/"> http://ugotujmyto.pl/chleb-ziemniakami-pieczonymi-rozmarynem/</a></div>
<div>
Ela <a href="http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com/2014/05/chleb-z-ziemniakami-i-zioami-w-majowej.html">http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com/2014/05/chleb-z-ziemniakami-i-zioami-w-majowej.html</a></div>
<div>
Kamila<a href="http://ogrodybabilonu.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html"> http://ogrodybabilonu.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html</a></div>
<div>
Łucja <a href="http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html">http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html</a></div>
<div>
Magda<a href="http://konwaliewkuchni.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-i-chleb-z-pieczonymi.html"> http://konwaliewkuchni.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-i-chleb-z-pieczonymi.html</a></div>
<div>
Magda<a href="http://z-milosci-do-slodkosci.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi.html"> http://z-milosci-do-slodkosci.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi.html</a></div>
<div>
Marcin<a href="http://grahamka.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html"> http://grahamka.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html</a></div>
<div>
Margot<a href="http://kuchniaalicji.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi.html"> http://kuchniaalicji.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi.html</a></div>
<div>
Małgosia<a href="http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/05/w-majowej-piekarni.html"> http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/05/w-majowej-piekarni.html</a></div>
</div>
<div style="color: #222222;">
Mimbla<a href="http://ruskieraz.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi.html"> http://ruskieraz.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi.html</a></div>
<div style="color: #222222;">
Renata S <a href="http://forksncanvas.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi.html#more">http://forksncanvas.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi.html#more</a></div>
<div style="color: #222222;">
Urszula<a href="http://prostepotrawy.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html"> http://prostepotrawy.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html</a></div>
</div>
Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-88230007234257824092014-05-10T08:30:00.000+02:002014-05-10T08:30:02.621+02:00Wiosenna tarta szparagowa na kruchym spodzieWiosna pełną parą.<br />
Kwieciem obsypane drzewa i kwiaty. Pięknie.<br />
Pachnie skoszona przed chwilą trawa.<br />
Pola rzepaku złocą się w słońcu.<br />
Wyścig co rano: kto pierwszy zafunduje mi pobudkę: Mały Człowiek czy świt za oknem? Rożnie to bywa....<br />
Dzień coraz dłuższy, a każdy pędzi jak oszalały. Nie wierzę, że aż miesiąc mnie tu nie było.<br />
Na szczęście szparagów nie przeoczyłam. Bo w końcu czeka się na nie cały rok.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-u3gOFZPE0ck/U206XiBQMQI/AAAAAAAAEKs/KAPgWzaLZD4/s1600/DSC_0645.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-u3gOFZPE0ck/U206XiBQMQI/AAAAAAAAEKs/KAPgWzaLZD4/s1600/DSC_0645.JPG" height="640" width="462" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="color: #38761d;"><b><u>Tarta szparagowa na kruchym spodzie</u></b></span><br />
<u>Ciasto:</u><br />
85 g zimnego masła<br />
180 g mąki pszennej<br />
1 jajko<br />
1 łyżka zimnej wody<br />
szczypta soli<br />
<br />
<u>Nadzienie:</u><br />
2 pęczki zielonych szparagów<br />
250 g sera ricotta<br />
3 jajka<br />
2 łyżki gęstej śmietany lub jogurtu<br />
2 łyżki posiekanej natki pietruszki<br />
1/2 łyżeczki startej gałki muszkatołowej<br />
sól i pieprz do smaku<br />
3-4 łyżki startego parmezanu <br />
<br />
<br />
Masło posiekaj w drobną kostkę, dodaj mąkę, jajko wodę oraz sól i zagnieć ciasto- powinno być gładkie i lśniące. Wyrobione ciasto owiń folią spożywczą i włóż do lodówki na około 30-40 minut.<br />
<br />
W tym czasie przygotuj szparagi. Umyj je, odłam zdrewniałe końcówki i ponownie zwiąż w pęczki. W wysokim garnku zagotuj wodę z odrobiną soli. Do gotującej się wody włóż pęczki szparagów, główkami do góry, tak aby główki wystawały kilka centymetrów ponad wodą. Gotuj je przez około 6 minut- powinny być lekko miękkie, ale wciąż chrupiące.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-rLe9s6QF7Mg/U206kblSKPI/AAAAAAAAEK0/82CRuPhRY-A/s1600/DSC_0642.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-rLe9s6QF7Mg/U206kblSKPI/AAAAAAAAEK0/82CRuPhRY-A/s1600/DSC_0642.JPG" height="428" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Schłodzone ciasto rozwałkuj na grubość około 5 mm i wyklej nim formę do tarty (ja użyłam tortownicy 28 cm). Wierzch ciasta ponakłuwaj widelcem i przykryj papierem do pieczenia, na który następnie wysyp ziarna fasoli (lub kulki do pieczenia), aby obciążyć spód (dzięki temu będzie równy i nie urośnie). Tak przygotowane ciasto piecz w temperaturze 180 stopni C przez około 15 minut.<br />
<br />
Jajka rozkłóć widelcem, dodaj ricottę, jogurt lub śmietanę, pietruszkę oraz przyprawy i wymieszaj wszystko na gładką masę (ja mieszałam rózgą kuchenną).<br />
<br />
Na podpieczony spód wylej masę serowo-jajeczną, a następnie ułóż w niej szparagi , jeden za drugim w kształt ''ślimaka'', zaczynając od zewnętrznych krawędzi tarty, a kończąc w środku (możesz też ułożyć je równolegle, jeden obok drugiego). Na wierzchu rozłóż starty parmezan.<br />
<br />
Całość piecz w temperaturze 180 stopni C przez około 30 minut.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rhcQGSKK7no/U206ws3F7SI/AAAAAAAAEK8/YPmdiGFRagU/s1600/DSC_0635.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-rhcQGSKK7no/U206ws3F7SI/AAAAAAAAEK8/YPmdiGFRagU/s1600/DSC_0635.JPG" height="640" width="462" /></a></div>
Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-49109209018521875642014-04-08T13:10:00.000+02:002014-04-08T15:51:43.941+02:00Mały Człowiek, wiosna i drożdżowy wieniec z jabłkamiOdkąd jest z nami Mały Człowiek, moje życie przeniosło się w inny wymiar.<br />
Nie istnieje dzień i noc, tylko czas snu, spaceru, karmienia, przewijania.<br />
Znajduję w sobie siły, o których istnieniu nie miałam pojęcia.<br />
Od jakichś 3 miesięcy nie przespałam ciągiem ani jednej nocy (tak, tak; końcówka ciąży również bywa dokuczliwa;) Kto przeżył, ten wie o czym mówię:)<br />
<br />
I okazuje się, że można. I może być tak pięknie:)<br />
<br />
Jeden mały uśmiech wynagradza wszystko.<br />
Uścisk małej rączki doładowuje akumulator lepiej niż poranna dawka kofeiny (niemal nieobecnej w moim życiu od jakiegoś czasu;).<br />
Spojrzenie pełne ufności sprawia, że ból głowy mija jak ręką odjął.<br />
Naturalny egoizm ustępuje miejsca trosce o Małe Ciałko, stuprocentowo od nas zależne.<br />
<br />
Czas karmienia sumuje się w długie godziny i uczy cierpliwości.<br />
To również czas długich przemyśleń.<br />
<br />
Nawet nie wiem kiedy minęły dwa lata, odkąd powstał ten blog.<br />
Było to jakoś w marcu, dwudziestego któregoś. Nie wiem, bo pierwotną wersję strony usunęłam.<br />
Zresztą to tylko data.<br />
Przez te dwa lata wiele się zmieniło, ale na szczęście równie dużo pozostało niezmienne. <br />
Przy tej okazji dziękuję Wam serdecznie, że tu zaglądacie, że zostawiacie swoje ślady.<br />
I choć nie lubię podsumowań, to muszę stwierdzić, że były to dobre dwa lata. Bardzo dobre.<br />
Co najważniejsze, lata w których udało mi się zrealizować kilka marzeń.<br />
A to zawsze napędza do działania :) Do snucia kolejnych planów.<br />
<br />
Niepostrzeżenie nadeszła wiosna, którą uwielbiam. Tylko moja szafa ciągle straszy zimą ;)<br />
<br />
Przybycie Małego Człowieka pośrednio spowodowało, że w przeciągu kilku miesięcy udało mi się spędzić z rodziną więcej czasu, niż w ciągu ostatnich kilku lat.<br />
Pomieszkać w domu bez pakowania walizki.<br />
Bezcenne:)<br />
<br />
Mało mnie na blogu (w zasadzie zniknęłam!).<br />
Czasem nie włączam komputera przez 4, 5 dni. Kiedyś nie wyobrażałam sobie takiej sytuacji.<br />
I choć często łapie się na tym, że brakuje mi mojej obecności tutaj i obiecuję sobie, że ''jutro napiszę", to niestety, okazuje się, że i planowanie, i bycie ''na czas'' oznacza teraz coś zupełnie innego, niż do tej pory. <br />
<br />
Niepozorna zmiana pieluchy w najmniej oczekiwanym momencie potrafi wywrócić mistrzowsko opracowany harmonogram do góry nogami.<br />
Przespana noc jest jak wygrana na loterii (ciągle gram, a wiadomo jak to z loteriami bywa;)<br />
Worki pod oczami to niemal element makijażu :)))<br />
Czas "tylko dla siebie", w zależności od łaskawości Małego Człowieka, to nieraz 5 -10 minut na szybki prysznic, gdzie użycie balsamu do ciała staje się prawdziwym rarytasem;)<br />
Do tego dochodzą wyrzeczenia natury dietetycznej... na szczęście moje ukochane jabłka to owoc ''bezpieczny'':)<br />
<br />
Macierzyństwo jest cudne, ale ma swoja cenę.<br />
I, nie ma co ukrywać, wywraca życie do góry nogami. A każdy, kto twierdzi inaczej- zwyczajnie kłamie.<br />
<br />
Pisząc to, wiem jedno- <b>chyba nigdy nie czułam się bardziej szczęśliwa, potrzebna i spełniona.</b> <br />
Natura sprytnie to wymyśliła;)<br />
<br />
<br />
Dzisiejszy wieniec to ponowna odsłona duetu dla mnie idealnego: drożdżowego ciasta i prażonych jabłek.<br />
Przepis na ciasto znalazłam <a href="http://pass-the-food.blogspot.com/2013/03/wieniec-na-pozegnanie-zimy.html" target="_blank">tutaj</a>.<br />
Nadzienie to prosta jabłkowa wariacja na temat.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="color: #38761d;"><b><u>Drożdżowy wieniec z prażonymi jabłkami i żurawiną</u></b></span><br />
<u>Ciasto:</u><br />
300 g mąki pszennej<br />
1/2 łyżeczki soli<br />
170 ml ciepłego mleka<br />
15 g świeżych drożdży<br />
1 łyżka cukru<br />
30 g stopionego i ostudzonego masła<br />
1 żółtko<br />
<br />
<u>Nadzienie:</u><br />
1,5 kg ulubionych jabłek, obranych, pokrojonych na cząstki<br />
2 łyżki oleju<br />
80 g suszonej żurawiny<br />
1 łyżeczka domowej przyprawy do piernika (można pominąć)<br />
1 czubata łyżeczka cynamonu<br />
80 g cukru demerara<br />
<br />
<u>Dodatkowo:</u><br />
1-2 łyżki stopionego masła, do posmarowania ciasta<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-uIXx9e0taEk/U0MG10VT19I/AAAAAAAAEKc/1UQ33Ahzz4M/s1600/DSC_1106.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-uIXx9e0taEk/U0MG10VT19I/AAAAAAAAEKc/1UQ33Ahzz4M/s1600/DSC_1106.JPG" height="640" width="460" /></a></div>
<br />
<br />
Przygotuj zaczyn: drożdże rozkrusz i rozpuść w mleku; dodaj łyżeczkę cukru i łyżkę mąki, wymieszaj całość i odstaw na 15 minut. <br />
Mąkę przesiej do miski, dodaj sól, wyrośnięty zaczyn, resztę cukru, żółtko i masło, po czym zagnieć elastyczne ciasto. Uformuj z ciasta kulę, przełóż do naoliwionej miski, nakryj ściereczką i odstaw w cieple miejsce, aby podwoiło swoją objętość.<br />
W międzyczasie rozgrzej na patelni olej i upraż na nim obrane i pokrojone w cząstki jabłka. Dodaj cukier, przyprawy i żurawinę. Gdy jabłka będą półmiękkie, a cukier się skarmelizuje, zdejmij jabłka z ognia i odstaw do przestudzenia.<br />
Wyrośnięte ciasto przełóż na lekko oprószoną mąką stolnicę i rozwałkuj na prostokąt grubości około 3 mm.<br />
Na wierzchu ciasta równomiernie rozłóż podprażone jabłka, zostawiając około 1-1,5 cm z każdej strony.<br />
Zwiń ciasto w rulon, wzdłuż dłuższego boku, a następnie przetnij rulon wzdłuż na pół, pozostawiając złączony jeden jego koniec. Ułóż polówki rulonu nacięciem w górę i zawiń na przemian- jedna przez drugą. Z tak splecionego ciasta uformuj wieniec i przełóż go na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Ponownie nakryj ciasto ściereczką i pozostaw do wyrastania na około 30 minut.<br />
Piekarnik nagrzej do 200 stopni C. Wieniec posmaruj roztopionym masłem i piecz przez około 30 minut, zmniejszając temperaturę do 170 stopni C po około 20 minutach.<br />
Upieczony wieniec możesz posypać cukrem pudrem.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-SPiVreN8CfQ/U0MFF7-GsPI/AAAAAAAAEKI/4i3jBtWpumA/s1600/DSC_1101.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-SPiVreN8CfQ/U0MFF7-GsPI/AAAAAAAAEKI/4i3jBtWpumA/s1600/DSC_1101.JPG" height="462" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-q47b0Dwp53Y/U0MGGT5uBnI/AAAAAAAAEKM/kNmn7B4uqus/s1600/DSC_1054.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-q47b0Dwp53Y/U0MGGT5uBnI/AAAAAAAAEKM/kNmn7B4uqus/s1600/DSC_1054.JPG" height="462" width="640" /></a></div>
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-45859018278378221572014-03-11T18:28:00.000+01:002014-03-11T18:28:07.748+01:00Zamiast słów<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ZRFh3j2xZOs/Ux9Dje2YA4I/AAAAAAAAEJs/1OA1pNZQcs8/s1600/DSC_0193.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ZRFh3j2xZOs/Ux9Dje2YA4I/AAAAAAAAEJs/1OA1pNZQcs8/s1600/DSC_0193.JPG" height="640" width="460" /></a></div>
<br />
<br />
I nic już nie jest takie, jak do tej pory.<br />
Kocham !!!!!:***Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-40287206945789249262014-02-23T08:42:00.001+01:002014-02-23T18:36:50.873+01:00Na niedzielę: drożdżowe racuchy z jabłkamiSą takie śniadania, które bezzwłocznie powodują uśmiech na twarzy.<br />
Przywołują dobre wspomnienia, beztroski czas, poczucie bezpieczeństwa.<br />
Niosą w sobie zapach domu.<br />
I przekonanie, że jest ktoś, kto się o nas troszczy.<br />
Że wystarczy odrobina serca i dobrych chęci, by ze zwykłego posiłku uczynić prawdziwą ucztę.<br />
Zalać miłością.<br />
Nie ma znaczenia, że zdarzają się tylko od czasu do czasu.<br />
Nie ma znaczenia, że niejeden dietetyk chwyciłby się za głowę.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjxZx-J54_B4jEW9lzduXeoYAX5kqzMVFI8xiK9OTdYxHfyBySfZmwjwmRCnVbCLqG6LXVfEtM80c5p9xc-yaMtsDWX8vlWo2G5MxuFmBJk5Z44xQgJBa0sgpe3Dxf67w42_5-PhERyP9L/s1600/DSC_0038.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjxZx-J54_B4jEW9lzduXeoYAX5kqzMVFI8xiK9OTdYxHfyBySfZmwjwmRCnVbCLqG6LXVfEtM80c5p9xc-yaMtsDWX8vlWo2G5MxuFmBJk5Z44xQgJBa0sgpe3Dxf67w42_5-PhERyP9L/s1600/DSC_0038.JPG" height="462" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Na mojej liście króluje połączenie drożdżowego ciasta i smażonych jabłek. <br />
Nie jadłam całe wieki, aż do teraz...<br />
<br />
Całe szczęście, że pewne rzeczy pozostają w życiu niezmienne i wciąż tak samo proste:)<br />
<br />
<br />
Przygotowując racuchy, skorzystałam z proporcji na ciasto znalezionych u<a href="http://whiteplate.blogspot.com/2013/12/kilka-sow-o-ekspresie-umilk-na-kapsuki.html" target="_blank"> Liski</a>; są idealne!<br />
<br />
<span style="color: #38761d;"><u><b>Drożdżowe racuchy z jablkami</b></u></span><br />
250 g mąki<br />
20 g świeżych drożdży<br />
50 g rozpuszczonego i przestudzonego masła<br />
250 ml ciepłego mleka<br />
2 jajka<br />
20 g drobnego cukru z wanilią<br />
<br />
<u>Dodatkowo:</u><br />
3 średnie jabłka, obrane i pokrojone na małe plasterki<br />
olej do smażenia <br />
cukier puder<br />
syrop klonowy<br />
ręcznik papierowy, do odsączenia nadmiaru tłuszczu <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-h637baRZ1Lc/UwmkAfKfc5I/AAAAAAAAEJI/lsWl5r0Kh5U/s1600/DSC_0045.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-h637baRZ1Lc/UwmkAfKfc5I/AAAAAAAAEJI/lsWl5r0Kh5U/s1600/DSC_0045.JPG" height="640" width="462" /></a></div>
<br />
<br />
Drożdże wkrusz do ciepłego mleka; dodaj łyżeczkę cukru i łyżkę mąki i mieszaj do rozpuszczenia. Odstaw zaczyn na 15 minut, aby wyraźnie wyrósł.<br />
Pozostałą mąkę przesiej do miski.<br />
W osobnej misce ubij jajka z cukrem. Następnie, nie przerywając ubijania, dodaj wyrośnięty zaczyn, masło oraz mąkę (możesz zmniejszyć obroty miksera).<br />
Ciasto powinno być lśniące i gładkie.<br />
Miskę z ciastem przykryj folią spożywczą i odstaw na około godzinę, aż ciasto podwoi objętość.<br />
<br />
Do wyrośniętego ciasta wmieszaj kawałki jabłek.<br />
Na głębokiej patelni rozgrzej olej (Liska zaleca temperaturę smażenia 180 stopni C) i drewnianą łyżką nakładaj niewielkie porcje ciasta, smażąc racuchy po ok. 3 minuty z każdej strony.<br />
Układaj placuszki na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem, aby odsączyć namiar oleju.<br />
Podawaj ciepłe, posypane cukrem pudrem i/lub polane syropem klonowym.<br />
<br />
Udanej niedzieli!:)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-98o2nxK1V8I/UwmkaslTfGI/AAAAAAAAEJQ/cqAfSJ9erts/s1600/DSC_0040.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-98o2nxK1V8I/UwmkaslTfGI/AAAAAAAAEJQ/cqAfSJ9erts/s1600/DSC_0040.JPG" height="428" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-SVOg13vvCls/UwmkgL4sAQI/AAAAAAAAEJY/EeM7zijJr48/s1600/DSC_0042.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-SVOg13vvCls/UwmkgL4sAQI/AAAAAAAAEJY/EeM7zijJr48/s1600/DSC_0042.JPG" height="640" width="462" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Racuchy dodaję do lutowej listy "Na zakwasie i na drożdżach".</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img src="http://4.bp.blogspot.com/-whgeO6KDELA/UlCbkNtVFmI/AAAAAAAAEaY/EhpDcA0YKNM/s1600/nowy2.jpg" /></a></div>
Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-50217978999103839492014-02-17T18:27:00.000+01:002014-02-17T18:28:46.847+01:00Domowa granola 3 zboża ze śliwkamiGranola to twór, który uszczęśliwia mnie zawsze i wszędzie:)<br />
Na śniadanie, na lunch, jako przekąska, dodatek do deserów, jako ''coś do chrupania''.<br />
Ubolewam, że te dostępne w sklepach często pełne są cukru i tłuszczu niewiadomego pochodzenia, o innych dziwnych składnikach nie wspominając.<br />
Dlatego odkąd zaopatrzyłam się w duży słoik, który zawsze jest pod ręką, chętnie przygotowuję granolę w domu.<br />
Nie ma nic lepszego na zdrowe śniadanie, szczególnie gdy musisz już biec. Wystarczy dodać ulubiony kefir, jogurt, czy mleko. I w drogę:)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-xdv-GNOtoXQ/UwJFGRhTeTI/AAAAAAAAEIo/1Tz7DqcvWEk/s1600/DSC_0012.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-xdv-GNOtoXQ/UwJFGRhTeTI/AAAAAAAAEIo/1Tz7DqcvWEk/s1600/DSC_0012.JPG" height="640" width="462" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<span style="color: #38761d;"><b><u>Granola 3 zboża ze śliwkami</u></b></span><br />
200 g grubych płatków owsianych<br />
200 g płatków jęczmiennych<br />
200g płatków żytnich<br />
100 g pestek dyni<br />
120 g całych migdałów<br />
200 g suszonych śliwek, posiekanych na paseczki<br />
180 g płynnego miodu<br />
100 g mleczka skondensowanego niesłodzonego (użyłam mleczka o zawartości 4% tłuszczu)<br />
2 łyżeczki cynamonu<br />
<br />
Wszystkie składniki granoli oprócz śliwek wymieszaj w dużej misce, tak by równomiernie pokryły sie miodem i mleczkiem i zaczęły zbijać się w grudki.<br />
Mieszankę wysyp na dużą, płaską blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez około 30-40 minut, pamiętając, by co kilka minut przemieszać całość i po około 20 minutach dodać śliwki. Gdy granola równomiernie się przyrumieni, wyjmij blachę z piekarnika i pozostaw do wystudzenia- w tym czasie przemieszaj całość kilka razy.<br />
Zimną granolę przesyp do szczelnie zamykanego słoika/pojemnika.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-c2fOVsNndd0/UwJFrGww3SI/AAAAAAAAEIw/NIUUNMwYP3E/s1600/DSC_0022.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-c2fOVsNndd0/UwJFrGww3SI/AAAAAAAAEIw/NIUUNMwYP3E/s1600/DSC_0022.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<br />
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-58736824980436097822014-02-15T20:00:00.000+01:002014-02-23T18:31:52.153+01:00Wspólne pieczenie lutową porą: chleb czekoladowyW tym miesiącu <a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/lutowa-piekarnia-zaproszenie/" target="_blank">Amber</a> i <a href="http://www.beawkuchni.com/2014/02/czekoladowe-zaproszenie.html" target="_blank">Bea</a> postanowiły zwerbować piekarzy i piekarki do wspólnego wypieku chleba czekoladowego, w ramach połączenia akcji Lutowej Piekarni i Czekoladowego Tygodnia (15-23.II).<br />
Ta czekoladowa propozycja to przepis Emmanuela Hadjiandreou z książki "How to make bread".<br />
<br />
Przyznam, że oczywiście bardzo chętnie i bez zastanowienia zgłosiłam się do akcji, jednak chleb czekoladowy, sam w sobie, wzbudził we mnie falę obaw.<br />
No bo jak chleb, to nie deser, a jak czekolada to nie chleb;) Trele morele:)<br />
<br />
Myślałam, że wyjdzie suchy i słodki, jednak nic bardziej błędnego.<br />
Spora ilość rodzynek w cieście sprawia, że chleb jest odpowiednio wilgotny, a gorzkie kakao i czekolada- owszem- słodycz podtrzymują, jednak jest ona dyskretna, żeby nie powiedzieć wykwintna.<br />
<br />
Bea zaproponowała dwie wersje do wyboru: bochenek na zakwasie lub na zaczynie drożdżowym.<br />
Zdecydowałam sie na ten pierwszy, jednak nie jestem pewna co do efektu końcowego otrzymanego przeze mnie bochenka- na moje oko wyrastanie nie było imponujące. Zakwas niby ładnie pracował po dokarmieniu, jednak po połączeniu składników i kolejnych etapach składania ciasta spodziewałabym się bardziej zadowalających oko efektów;) Mimo ponad pięciogodzinnego czasu końcowego wyrastania chleb w momencie wstawiania do piekarnika wydał mi się dość zbity i ciężki. Coś gdzieś poszło nie tak? No ale kto nie próbuje, ten nie ma ;)))<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-qM38AhWfKkk/Uv9RHcgUTUI/AAAAAAAAEII/Cyl--XBDGBo/s1600/DSC_1099.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-qM38AhWfKkk/Uv9RHcgUTUI/AAAAAAAAEII/Cyl--XBDGBo/s1600/DSC_1099.JPG" height="640" width="428" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
Jak się okazało, nie taki diabeł straszny.....<br />
Pełna obaw, co tez mi się upiekło, poczekałam na konstruktywną krytykę M.i ku mojej uciesze, chleb smakował, nawet bardzo:) Owszem, wyszedł nieco ciężki, ale o głębokim czekoladowym smaku:) Wysilki zostały docenione, a przecież na tym cala przyjemność pieczenia polega:)<br />
Nie pozostaje mi zatem nic innego jak zachęcić Was do wypróbowania poniższego przepisu (cyt. za Amber i Beą):<br />
<br />
<span style="color: #38761d;"><b><u>Chleb z czekoladą i rodynkami, na zakwasie</u></b></span><br />
Emmanuel Hadjiandreou ‘How to make bread’<br />
170 g (2/3 szkl) aktywnego zakwasu pszennego* (u mnie żytni)<br />
250 g (1 szkl) ciepłej wody<br />
330 g (2 2/3 szkl) mąki chlebowej<br />
200 g (1 1/3 szklanki) rodzynek koryntek<br />
80 g (2/3 szkl) chipsów czekoladowych (w oryginale z mlecznej czekolady – pominęłam)<br />
8 g (1 ½ łyżeczki) soli<br />
20 g (2 ½ łyżki) gorzkiego kakao<br />
* dokarmionego 12-24h wcześniej<br />
<br />
1. Wymieszać rodzynki i chipsy czekoladowe.<br />
2. W drugiej misce wymieszać mąkę, sól i kakao.<br />
3. W dużej misce dokładnie wymieszać zakwas z wodą.<br />
4. Do zakwasu dodać mąkę oraz rodzynki z czekoladą, wymieszać do połączenia się składników.<br />
5. Przykryć i odstawić na 10 min. (w oryginale – przykryć misą w której wymieszaliśmy mąkę).<br />
6. Po 10 minutach – wyrabiamy ciasto : chwytamy porcję ciasta z brzegu,
lekko naciągamy i przyciskamy w środek ciasta; lekko obracamy misę i
powtarzamy tę czynność z kolejnym brzegiem ciasta. Powtarzamy składanie 8
razy, co powinno nam zająć ok. 10 sekund, po czym ciasto powinno
zmienić strukturę – bardziej sprężyste, stawiające opór.<br />
Ciasto możemy również wyrobić mikserem – najpierw 2-3 minuty na pierwszym biegu, a następnie ok. 4 minuty na drugim biegu<br />
7. Przykryć misę i odstawić na 10 minut.<br />
8. Powtórzyć etap 6 + 7 dwa razy, następnie ponownie etap 6. Przykryć misę i odstawić do wyrośnięcia na1 godzinę.<br />
9. Gdy ciasto podwoiło objętość – odgazować je (uderzamy pięścią w jego środek).<br />
10. Wyrośnięte ciasto umieścić na lekko umączonym blacie .<br />
11. Podzielić ciasto na 2 równe części i uformować z nich kule.<br />
12. Wysypać mąką podłużny koszyk do wyrastania chleba i umieścić w nim
kulki ciasta, blisko siebie, tak by połączyły się podczas rośnięcia.<br />
13. Pozostawić ciasto do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość – w
zależności od tego, jak mocny jest nasz zakwas (oraz w zależności od
temperatury) może to zająć od 3 do 6 godzin).<br />
14. Ok. 20 minut przed planowanym pieczeniem, nagrzać piekarnik do
240st., na spodzie umieścić naczynie, do którego wlejemy wodę
(przygotować szklankę wody).<br />
15. Gdy ciasto podwoi już objętość, przekładamy je na łopatę lub na papier do pieczenia, posypujemy wierzch mąką i nacinamy.<br />
16. Przekładamy na rozgrzaną blachę (lub kamień), wlewamy wodę do przygotowanego naczynia i obniżamy temperaturę do 220st.<br />
17. Pieczemy ok. 30 minut, aż chleb będzie ładnie brązowy.<br />
18. By sprawdzić, czy jest on odpowiednio upieczony, stukamy w spód chleba – ma on wydawać ‘głuchy’ odgłos.<br />
Studzimy na kratce.<br />
<br />
<u>Moje uwagi:</u><br />
- użyłam zakwasu żytniego <br />
- użyłam zielonych rodzynek; ich ilość zmniejszyłam do 160 g <br />
- zamiast 80 g chipsów czekoladowych użyłam 40 g posiekanej gorzkiej czekolady o zawartości 60% kakao<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-MpKrrf_Mm0U/Uv9RT8VAmUI/AAAAAAAAEIQ/ZN-dGAmm1q8/s1600/DSC_1096.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-MpKrrf_Mm0U/Uv9RT8VAmUI/AAAAAAAAEIQ/ZN-dGAmm1q8/s1600/DSC_1096.JPG" height="428" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<b><u><span style="color: #38761d;">Chleb z czekoladą i rodzynkami, drożdżowy, na poolish</span></u></b><br />
<u>na poolish:</u><br />
2 g świeżych (lub 1 g czyli ¼ łyżeczki suchych) drożdży<br />
125 g / 125 ml ciepłej wody<br />
125 g mąki pszennej (T55)<br />
<br />
<u>
</u><u>ciasto właściwe:</u><br />
300 g mąki pszennej (T55)<br />
5 g (1 łyżeczka) soli<br />
2 g świeżych (lub 1 g czyli ¼ łyżeczki suchych) drożdży<br />
ok. 220 – 240 ml ciepłej wody<br />
80 g (2/3 szkl) chipsów czekoladowych (pół słodkich)<br />
200 g (1 1/3 szklanki) rodzynek koryntek<br />
20 g (2 ½ łyżki) gorzkiego kakao<br />
<br />
W przeddzień pieczenia przygotować poolish (wieczorem, na poranne pieczenie, lub rano – na pieczenie popołudniowe) :<br />
1. W misie dokładnie wymieszać drożdże z wodą (125 ml); dodać mąkę (125
g) i ponownie dokładnie wymieszać. Przykryć i pozostawić na noc w
temperaturze pokojowej.<br />
2. Następnego dnia wymieszać rodzynki i chipsy czekoladowe. W drugiej misce wymieszać mąkę, sól i kakao.<br />
3. Wymieszać drożdże z wodą.<br />
4. Dodać rozmieszane drożdże do zaczynu (poolish), następnie dodać suche składniki i dobrze wymieszać.<br />
5. Przykryć i odstawić na 10 min.<br />
6. Po 10 minutach – wyrabiamy ciasto : chwytamy porcję ciasta z brzegu,
lekko naciągamy i przyciskamy w środek ciasta; lekko obracamy misę i
powtarzamy tę czynność z kolejnym brzegiem ciasta. Powtarzamy składanie 8
razy, co powinno nam zająć ok. 10 sekund, po czym ciasto powinno
zmienić strukturę – bardziej sprężyste, stawiające opór.<br />
Ciasto możemy również wyrobić mikserem – najpierw 2-3 minuty na pierwszym biegu, a nastepnie ok. 4 minuty na drugim biegu<br />
7. Przykryć misę i odstawić na 10 minut.<br />
8. Powtórzyć etap 6 + 7 dwa razy, następnie ponownie etap 6. Przykryć misę i odstawić do wyrośnięcia na1 godzinę.<br />
9. Gdy ciasto podwoiło objętość – odgazować je (uderzamy pięścią w jego środek).<br />
10. Wyrośnięte ciasto umieścić na lekko umączonym blacie .<br />
11. Podzielić ciasto na 2 równe części i uformować z nich kule.<br />
12. Wysypać mąką podłużny koszyk do wyrastania chleba i umieścić w nim
kulki ciasta, blisko siebie, tak by połączyły się podczas rośnięcia.<br />
13. Pozostawić ciasto do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość – w
zależności od tego, jak mocny jest nasz zakwas (oraz w zależności od
temperatury) może to zająć od 3 do 6 godzin).<br />
14. Ok. 20 minut przed planowanym pieczeniem, nagrzać piekarnik do
240st., na spodzie umieścić naczynie, do którego wlejemy wodę
(przygotować szklankę wody).<br />
15. Gdy ciasto podwoi już objętość, przekładamy je na łopatę lub na papier do pieczenia, posypujemy wierzch mąką i nacinamy.<br />
16. Przekładamy na rozgrzaną blachę (lub kamień), wlewamy wodę do przygotowanego naczynia i obniżamy temperaturę do 220st.<br />
17. Pieczemy ok. 30 minut, aż chleb będzie ładnie brązowy.<br />
18. By sprawdzić, czy jest on odpowiednio upieczony, stukamy w spód chleba – ma on wydawać ‘głuchy’ odgłos.<br />
Studzimy na kratce.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.beawkuchni.com/2014/02/czekoladowe-zaproszenie.html" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img src="http://www.beawkuchni.com/wp-content/baner_czeko_tydzien2.jpg" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wszystkim biorącym udział w akcji bardzo dziękuję za wspólną zabawę:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A było nas tyle:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Amber <a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/czekoladowy-chleb-lutowa-piekarnia-i-czekoladowy-tydzien/" target="_blank">Kuchennymi drzwiami</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ania<a href="http://bajkorada.blogspot.com/2014/02/chleb-z-czekolada-i-rodzynkami.html"> Bajkorada</a></div>
Ania <a href="http://jswm.blogspot.com/2014/02/chleb-czekoladowy.html">Nie tylko na słodko</a><br />
Ania W <a href="http://magnolia-rozmaryn.blogspot.com/2014/02/czekoladowy-chleb-z-rodzynkami-na.html">Moje pasje.Kuchnia i ogród</a><br />
Ania <a href="http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2014/02/chleb-z-czekolada-i-rodzynkami-na.html">Pieczywo na zakwasie</a><br />
Aga <a href="http://wsezonie.blogspot.com/2014/02/czekoladowa-chaa-bo-dziewczyny-lubia.html">W sezonie</a><br />
Alutka <a href="http://nieladmalutki.blogspot.com/2014/02/rozmowy-przy-chleb-czekoladowym-z.html">nie-ład mAlutki</a><br />
Arnika<a href="http://arnikowakuchnia.blogspot.com/2014/02/chleb-czekoladowy-z-rodzynkami-na.html"> Arnikowa kuchnia</a><br />
Bea<a href="http://www.beawkuchni.com/2014/02/chleb-z-czekolada-i-rodzynkami.html"> Bea w kuchni</a><br />
Bożena<a href="http://www.smakowekubki.com/2014/02/chleb-z-czekolada-i-rodzynkami-na.html"> Smakowe kubki</a><br />
Bożena<a href="http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2014/02/chleb-z-czekolada-i-rodynkami-na_15.html"> Moje domowe kucharzenie</a><br />
Dorota <a href="http://ugotujmyto.pl/chleb-czekoladowy-z-orzechami-i-rodzynkami/">Ugotujmy To.pl</a><br />
Dorota <a href="http://doowa.blogspot.com/2014/02/chleb-czekoladowy-lutowa-piekarenka.html">Moje małe czarowanie</a><br />
Gallica Anonimica<a href="http://zakalcemegozycia.blogspot.com/2014/02/lutowa-piekarnia-czekoladowy-chleb-na.html"> Zakalce mojego życia</a><br />
Gatita <a href="http://kulinarneprzygodygatity.blogspot.com/2014/02/drozdzowy-chleb-na-polish-z-czekolada-i.html">Kulinarne przygody Gatity</a><br />
Gosia <a href="http://codojedzenia.pl/chleb-czekoladowy-z-rodzynkami/">Co do jedzenia</a><br />
Gucio <a href="http://kuchniagucia.blogspot.com/2014/02/chleb-z-czekolada-i-rodynkami-na.html">Kuchnia Gucia</a><br />
Jola <a href="http://smakmojegodomu.blox.pl/html">Smak mojego domu</a><br />
Kamila <a href="http://ogrodybabilonu.blogspot.com/2014/02/chleb-czekoladowy.html">Ogrody Babilonu</a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ja <a href="http://bybyloprzyjemniej.blogspot.com/2014/02/wspolne-pieczenie-lutowa-pora-chleb.html">By było przyjemniej</a></div>
Magda<a href="http://konwaliewkuchni.blogspot.com/2014/02/lutowa-piekarnia-i-chleb-z-czekolada.html"> Konwalie w kuchni</a><br />
Małgosia<a href="http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/02/czekoladowy-chleb-i-tesknota-za-wiosna.html"> Akacjowy blog. W podróży i w kuchni</a><br />
Margot<a href="http://kuchniaalicji.blogspot.com/2014/02/chleb-z-czekolada-i-rodzynkami-na.html"> Kuchnia Alicji</a><br />
Marghe<a href="http://margiandreucci.blogspot.it/2014/02/lutowa-piekarnia-chleb-z-czekolada-i.html"> Po prostu Marghe</a><br />
Mimbla <a href="http://ruskieraz.blogspot.com/2014/02/akcja-lutowa-piekarnia-pieczemy-chleb.html">Pierogi ruskie raz</a><br />
<a href="http://pychaciasta.bloog.pl/id,340097125,title,Chleb-czekoladowy-z-rodzynkami-Lutowa-Piekarnia,index.html">Pychciasta </a><br />
Renata<a href="http://forksncanvas.blogspot.com/2014/02/lutowa-piekarnia-czyli-chleb.html"> Forks’N'Canvas</a><br />
Tosia<a href="http://smakowitychleb.pl/chleb-z-czekolada-zurawina-na-zakwasie/"> Smakowity chleb</a><br />
Wiosenka <a href="http://eksplozjasmaku.blox.pl/2014/02/Chleb-czekoladowy-z-zurawina.html">Eksplozja smaku</a><br />
Wisła<a href="http://zapachchleba.blogspot.com/2014/02/chleb-czekoladowy.html"> Zapach chleba</a><br />
Zufik<a href="http://zufikowo.blogspot.com/2014/02/czekoladowy-chleb-z-rodzynkami-lutowa.html"> Zufikowo</a><br />
Żabka <a href="http://healthy-craving.blogspot.co.uk/2014/02/chleb-czekoladowy-z-rodzynkami-na.html?m=0">Healthy craving</a><br />
Żaneta<a href="http://poradniczanka.blogspot.com/"> Poradniczanka.blogspot.com</a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Amber i Bei dodatkowo dziękuję za dzielne koordynowanie całego przedsięwzięcia. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
I do następnego wspólnego chleba! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-JgAl-Esf7Hc/Uv9Rgb3GZXI/AAAAAAAAEIY/zHGtg4Y7-TI/s1600/DSC_1083.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-JgAl-Esf7Hc/Uv9Rgb3GZXI/AAAAAAAAEIY/zHGtg4Y7-TI/s1600/DSC_1083.JPG" height="640" width="460" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img src="http://4.bp.blogspot.com/-whgeO6KDELA/UlCbkNtVFmI/AAAAAAAAEaY/EhpDcA0YKNM/s1600/nowy2.jpg" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Chlebek dodaję również do lutowej edycji "Na zakwasie i na drożdżach".</div>
Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-47294010948349488112014-02-11T17:25:00.000+01:002014-02-11T17:25:44.252+01:00Krem dyniowo-kokosowy z chrupiącym kurczakiemGdy szaro i buro, i kolorów brak, naturalną koleją rzeczy wydaje mi się być uraczenie się odrobiną optymistycznie pomarańczowej zupki:)<br />
Kremowej...<br />
Rozgrzewającej...<br />
Moje ''comfort food'', niezawodne, niezależnie od okoliczności ;)<br />
<br />
A czy Ty jesteś szczęśliwym posiadaczem zamrożonego dyniowego puree?<br />
Jeśli tak, zapraszam do stołu!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-4m4E8pmqjuQ/UvpNhW7UYrI/AAAAAAAAEIA/EMnQX-NfKsA/s1600/DSC_1029.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-4m4E8pmqjuQ/UvpNhW7UYrI/AAAAAAAAEIA/EMnQX-NfKsA/s1600/DSC_1029.JPG" height="460" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<span style="color: #38761d;"><b><u><br /></u></b></span>
<span style="color: #38761d;"><b><u>Krem dyniowo-kokosowy z chrupiącym kurczakiem</u></b></span><br />
450 g puree z dyni<br />
1 duża marchew<br />
1 cebula<br />
1 łyzka masła<br />
750 ml bulionu drobiowego lub warzywnego<br />
puszka mleczka kokosowego<br />
2 cm kawałek korzenia imbiru<br />
1/3 łyżeczka płatków chilli (crushed chilli flakes)<br />
sól do smaku<br />
<u><br /></u>
<u>Dodatkowo:</u><br />
250 g filetu z kurczaka<br />
2 jajka<br />
4 łyżki pestek dyniowych<br />
4 łyżki płatków owsianych<br />
sól i pieprz<br />
olej do smażenia<br />
<br />
Marchew obierz i pokrój w plasterki. Zalej bulionem, doprowadź do wrzenia i gotuj do miękkości na małym ogniu. <br />
Cebulę pokrój w kostkę i zeszklij, podsmażając ją delikatnie na łyżce masła.<br />
Imbir obierz i zetrzyj na drobnych oczkach.<br />
Do bulionu dodaj mleczko kokosowe, puree dyniowe, starty imbir, zeszkloną cebulę oraz chilli.<br />
Gotuj całość przez chwilę, po czym przy pomocy blendera zmiksuj wszystko na gęsty krem. Dopraw solą do smaku wedle potrzeby.<br />
<br />
Filet z kurczaka opłucz, osusz i pokrój ukośnie w wąskie paski.<br />
Jajka rozmąć widelcem w miseczce; dopraw pieprzem i solą.<br />
Płatki owsiane i pestki dyniowe zmiel w blenderze, by swą grubością przypominały bułkę tartą.<br />
Każdy pasek kurczaka zanurz w rozmąconym jajku, po czym obtocz go w przygotowanej dyniowo-owsianej panierce.<br />
Mięso smaż na rozgrzanym oleju na złoty kolor, z obydwu stron. Usmażone kawałki kurczaka wyłóż na moment na ręcznik papierowy, aby usunąć nadmiar tłuszczu.<br />
<br />
Do każdej porcji zupy bezpośrednio przed podaniem dodaj kilka chrupiących kawałków kurczaka.<br />
Smacznego!<br />
<br />
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-37731565810722446612014-02-10T18:59:00.000+01:002014-02-10T18:59:53.191+01:00Stemplowane norweskie ciasteczka cytrynowe z kardamonemŻycie pełne jest niespodzianek.<br />
Czasem za nic ma nasze plany.<br />
Kpi z marzeń.<br />
Daje kopa.<br />
Innym razem głaszcze po głowie.<br />
Rozwija czerwony dywan.<br />
Otwiera drzwi.<br />
<br />
I nie wiadomo, czy warto gonić za tym, co zdaje się byc niedoścignione?<br />
Czy lepiej usiąść i czekać na ten właściwy czas, znak...?<br />
A może po prostu nie zastanawiać się zbyt wiele i brać, co przyniesie dzień?<br />
<br />
W końcu wszystko ma w przyrodzie swoje miejsce i swój czas.<br />
I nic tu po naszych usilnych staraniach naprawiania tego, co i tak jest już gdzieś zapisane. <br />
<br />
Ach!, Życie.....<br />
Kocham Cię, Życie......:)<br />
<br />
<br />
Przepis na dzisiejsze ciasteczka to kolejna propozycja z ksiażki Si King'a i Dave'a Myers'a pt. ''The hairy bikers' big book of baking'', zmieniłam jednak nieco proporcje składników proponowane przez autorów.<br />
<br />
Delikatne, kruche, cudownie cytrynowe. Z charakterem, którego nadaje szczypta kardamonu. Ale jeśli lubicie jego bardziej intensywny smak, nie bójcie się dodać go nieco więcej.<br />
Tak czy siak, musicie spróbować!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-u6KD2ppp5SA/UvIzVOyqKvI/AAAAAAAAEHI/_rBheM22RSM/s1600/DSC_1009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-u6KD2ppp5SA/UvIzVOyqKvI/AAAAAAAAEHI/_rBheM22RSM/s1600/DSC_1009.JPG" height="462" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<b><u><span style="color: #38761d;">Stemplowane norweskie ciasteczka cytrynowe z kardamonem</span></u></b><br />
(22-24 sztuki)<br />
160 g masła<br />
100 g drobnego cukru<br />
skórka otarta z jednej cytryny<br />
2 łyżki soku z cytryny (brak w oryginale) <br />
200 g mąki tortowej<br />
100 g mielonych migdałów<br />
1- 1,5 łyżeczki zmielonego kardamonu<br />
<br />
Masło ubij z cukrem na puszystą masę. Dodaj sok i skórkę otartą z wyszorowanej cytryny, zmielone migdały, kardamon oraz mąkę. <br />
Zagnieć wszystkie składniki, aby uzyskać jednolita, plastyczną masę.<br />
Podziel
ciasto na dwie części i z każdej uformuj wałek o średnicy ok. 4 cm.
Ostrym nożem odkrawaj plastry ciasta grubości 1 cm. Każdy krążek ciasta
lekko spłaszcz palcami zachowując okrągły kształt, a na jego wierzchu
odciśnij wzór stempla (jesli nie posiadasz stempla, możesz wykonać wzór
odciskając dowolnie np. widelec).<br />
<br />
Ciastka ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. <br />
Piecz ok.15 minut w temperaturze 180 stopni C, aż będą rumiane.<br />
Wystudź ciasteczka na kratce kuchennej.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-QLiVXRuYpNI/UvI0tkhAdNI/AAAAAAAAEHc/ha8BfWufJIA/s1600/DSC_1021.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-QLiVXRuYpNI/UvI0tkhAdNI/AAAAAAAAEHc/ha8BfWufJIA/s1600/DSC_1021.JPG" height="460" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-91055306900428222022014-02-03T15:32:00.000+01:002014-02-03T15:32:40.377+01:00Pesto brokułowe<br />
Pesto brokulowe.<br />
Tyle już razy na naszym stole, a nigdy tutaj. Zupełnie nie wiem dlaczego.<br />
Proste i pyszne.<br />
Do makaronu lub chleba. Pełna dowolność,<br />
I robi się ekspresowo.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-tialUh1-nMw/Uu-jhgBfMcI/AAAAAAAAEGE/9PiGKK8eLEk/s1600/DSC_0988.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-tialUh1-nMw/Uu-jhgBfMcI/AAAAAAAAEGE/9PiGKK8eLEk/s1600/DSC_0988.JPG" height="640" width="462" /></a></div>
<br />
<br />
<b><u><span style="color: #38761d;">Pesto brokułowe</span></u></b><br />
1 brokuł, ok. 400-450 g<br />
100 g łuskanych pestek dyni<br />
2 duże ząbki czosnku<br />
100 g twardego sera długodojrzewającego, np. parmezanu<br />
sól i pieprz do smaku<br />
oliwa z oliwek extra virgin (kilka łyżek, wedle uznania)<br />
<br />
Brokuła ugotuj do miękkości, odcedź i podziel na mniejsze cząstki.<br />
Pestki dyni upraż na suchej patelni; lekko przestudź.<br />
Ser zetrzyj na drobnych oczkach.<br />
Czosnek obierz i pokrój na cienkie plasterki.<br />
Brokuła, pestki dyniowe i czosnek umieść w pojemniku blendera i zmiksuj na jednolitą masę; dolej oliwy wedle potrzeby. Dodaj ser, wymieszaj całość łyżką i dopraw pieprzem i solą.<br />
Podawaj ze świeżo ugotowanym makaronem lub z pieczywem. Przed podaniem skrop całość oliwą.<br />
Życzę smacznego! :)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rz2MkaW1z58/Uu-jiKUvBLI/AAAAAAAAEGU/W0b71XGQ04c/s1600/DSC_0989.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-rz2MkaW1z58/Uu-jiKUvBLI/AAAAAAAAEGU/W0b71XGQ04c/s1600/DSC_0989.JPG" height="640" width="462" /></a></div>
<br />
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-3539401771864919792014-01-31T20:41:00.000+01:002014-01-31T20:41:56.760+01:00Tradycyjne francuskie bagietkiJeśli macie ochotę pochrupać francuskie bagietki na niedzielne śniadanie, piątek wieczór jest ostatnim momentem, aby zakasać rękawy i zarobić ciasto.<br />
<br />
Proces przygotowania w swej istocie wydaje się długi, jednak rzeczywisty nakład pracy jest niewspółmierny z dozą porannej przyjemności, jakiej zaznacie, jeśli za chwilę udacie się w kuchenne progi:)<br />
<br />
Przepis pochodzi z książki Si King'a i Dave'a Myers'a pt. ''The hairy bikers' big book of baking''.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-3_qrfcNrqng/UuI74SWL0JI/AAAAAAAAEFo/HGns4obX7q0/s1600/DSC_0821.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-3_qrfcNrqng/UuI74SWL0JI/AAAAAAAAEFo/HGns4obX7q0/s1600/DSC_0821.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<b><u><span style="color: #38761d;"><br /></span></u></b>
<b><u><span style="color: #38761d;"><br /></span></u></b>
<b><u><span style="color: #38761d;">Bagietki francuskie</span></u></b><br />
(6 sztuk)<br />
1 kg pszennej mąki chlebowej, plus do podsypywania<br />
1 łyżka suszonych drożdży <br />
pół łyżeczki soli<br />
500 ml ciepłej wody<br />
oliwa do natłuszczenia miski<br />
<br />
(Piątek wieczór)<br />
Mąkę wsyp do dużej miski do wyrabiania ciasta. Dodaj sól oraz drożdże, wymieszaj, po czym stopniowo dolewaj wodę, jednocześnie mieszając całość drugą ręką. Gdy ciasto stanie się dość zwarte, wyłóż je na oprószona mąką stolnicę i zagniataj przez co najmniej 10 minut. Ciasto powinno być sprężyste i elastyczne.<br />
<br />
Przełóż je do naoliwionej miski, nakryj lnianą ściereczką i odstaw na 24 godziny w chłodne miejsce (moje rosło w lodówce)- ciasto powinno podwoić, a nawet potroić swoją objętość.<br />
<br />
(Sobota wieczór)<br />
Wyrośnięte ciasto wyłóż na oprószona mąką stolnicę i uderz kilka razy pięścią, aby pozbyć się nadmiaru powietrza. Podziel masę na 6 kawałków i każdy z nich uformuj w ok. 30-35 cm bagietkę.<br />
<br />
2 lniane ściereczki obficie oprósz mąką i ułóż na dużej tacy lub blasze; jedna powinna zachodzić na drugą, aby ściereczki tworzyły jedną dużą powierzchnię (możesz też użyć specjalnej blachy do wypieku bagietek, jeśli jesteś w posiadaniu takowej;); układaj na niej bagietki, oddzielając je od siebie plisą uformowaną z materiału, tak by jedna bagietka nie stykała się z drugą swą boczną krawędzią. Wierzch bagietek posyp delikatnie mąką i nakryj całość czystą ściereczką. Pozostaw bagietki w chłodnym miejscu na 12 godzin.<br />
<br />
(Niedziela rano)<br />
Piekarnik nagrzej do 220 stopni C.<br />
Delikatnie przełóż wyrośnięte bagietki na blachę wyścieloną papierem do pieczenia. Za pomocą żyletki lub bardzo ostrego noża każdą z nich natnij ukośnie kilka razy. Blachę z bagietkami postaw na górnej półce piekarnika, na dolnej zaś umieść żaroodporne naczynie napełnione szklanka wrzącej wody (para sprawi, że bagietki będą chrupiące).<br />
Piecz bagietki przez 15-20 minut; złociste wyłóż na kratkę kuchenną, aby przestygły.<br />
<br />
Życzę smacznego!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-QSC3fCcUN_E/UuI74hhOt1I/AAAAAAAAEFs/Su4zfA1M_BI/s1600/DSC_0824.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-QSC3fCcUN_E/UuI74hhOt1I/AAAAAAAAEFs/Su4zfA1M_BI/s1600/DSC_0824.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-33227384401794650072014-01-24T11:06:00.000+01:002014-01-24T11:06:03.596+01:00Smoothie pełen energiiZa oknem -14 stopni C.<br />
Zamrznięte warstwy śniegu skrzą się w porannym słońcu. Pięknie:)<br />
Uwielbiam taką aurę.<br />
Zimo, trwaj!<br />
<br />
I tylko warzyw i owoców mi brak.<br />
Bo te zimowe, to w końcu nie to samo, co sezonowe.<br />
Brak witamin rekompensuję sobie mega kremowym smoothie.<br />
By choć przez kilka chwil poczuć zastrzyk prawdziwie słonecznej energii. Spróbujcie! :)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-rtxHuuo4j9g/UuI5Z6KgWQI/AAAAAAAAEFY/n2rQIJCCSCs/s1600/DSC_0959.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-rtxHuuo4j9g/UuI5Z6KgWQI/AAAAAAAAEFY/n2rQIJCCSCs/s1600/DSC_0959.JPG" height="640" width="462" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="color: #38761d;"><b><u>Energetyczny smoothie</u></b></span><br />
1 duży dojrzały banan<br />
1 średnie mango<br />
pół awokado<br />
pół pomarańczy<br />
szklanka mleka/jogurtu/kefiru<br />
łyżka miodu (opcjonalnie)<br />
kostki lodu (opcjonalnie)<br />
<br />
Owoce obierz i pokrój w cząstki. Wszystko włóż do pojemnika blendera, dodaj miód, mleko/jogurt/kefir (i lód) i zmiksuj całość na wysokich obrotach do uzyskania gładkiej, kremowej konsystencji.<br />
Podawaj od razu, z plasterkiem pomarańczy.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-b09ZTCQx5oA/UuI6SScsVGI/AAAAAAAAEFg/WFrBIu6GQ5s/s1600/DSC_0961.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-b09ZTCQx5oA/UuI6SScsVGI/AAAAAAAAEFg/WFrBIu6GQ5s/s1600/DSC_0961.JPG" height="640" width="462" /></a></div>
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-22479939530720144172014-01-19T12:08:00.000+01:002014-01-19T12:08:21.882+01:00Chleb żytni na zakwasie z orzechami włoskimiTen chleb wydał mi się idealny na świąteczno- noworoczny czas.<br />
Przesądził o tym dodatek orzechów włoskich, które po upieczeniu tak wspaniale chrupią.<br />
Od siebie dodałam odrobinę żurawiny, żeby było bardziej zimowo.<br />
Całość wypadła celująco- chleb zniknął bowiem w mgnieniu oka, a to chyba najlepsza dla niego rekomendacja;)<br />
<br />
Przepis pochodzi z książki J. Hamelmana pt. "Chleb".<br />
Gorąco zachęcam Was do wypieku, na pewno nie pożałujecie:) Ja sama niedługo zabiorę się za niego ponownie, tym razem jednak żurawinę zastąpię suszoną śliwką. <br />
<br />
Z poniższych proporcji otrzymałam 2 całkiem pokaźne bochenki.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-o2hEmpnHA0g/UtrySFmf3bI/AAAAAAAAEFA/wwQptBwW_Qk/s1600/DSC_0786.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-o2hEmpnHA0g/UtrySFmf3bI/AAAAAAAAEFA/wwQptBwW_Qk/s1600/DSC_0786.JPG" height="640" width="428" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<b><u><span style="color: #38761d;"><br /></span></u></b>
<b><u><span style="color: #38761d;">Chleb żytni na zakwasie z orzechami włoskimi</span></u></b><br />
<u>Zaczyn:</u><br />
272 g maki żytniej razowej<br />
227 g wody<br />
14 g dojrzałego aktywnego zakwasu<br />
<br />
Składniki na zaczyn połącz ze sobą dokładnie, nakryj ściereczką i odstaw na 14-16 godzin w temperaturze 21 stopni C.<br />
<u><br /></u>
<u>Ciasto chlebowe:</u><br />
cały zaczyn <br />
5 g drożdży suszonych<br />
17 g soli<br />
227 g orzechów włoskich, obranych i grubo pokruszonych (ja dałam 120 g orzechów i 110 g suszonej żurawiny) <br />
391 g wody<br />
181 g mąki żytniej razowej <br />
454 g mąki chlebowej<br />
<br />
Wszystkie składniki ciasta oprócz orzechów (i żurawiny) umieść w misce. Zagniataj przez około 3 minuty, a następnie przełóż ciasto na oprószony mąką blat i zagniataj przez kolejne 4 minuty. Po tym czasie dodaj orzechy i ponownie zagniataj ciasto do momentu aż orzechy będą równo rozmieszczone w cieście. Przełóż ciasto do naoliwionej miski, nakryj ściereczką i odstaw na 1 godzinę w temperaturze 25,5-27 stopni C.<br />
Podziel ciasto na pół, lekko odgazuj i uformuj dwa bochenki (ja jeden bochenek piekłam w keksówce, drugi uformowałam ręcznie). Oprósz bochenki mąką, ponownie nakryj bochenki ściereczką i odstaw do wyrastania na kolejną godzinę (25,5-27 stopni C).<br />
Nagrzej piekarnik do 240 stopni C. Na jego dno wstaw żaroodporne naczynie napełnione połową szklanki wrzącej wody. Każdy z bochenków natnij kilkukrotnie ostrym nożem i wstaw do piekarnika, po 15 minutach obniż temperaturę do 230 stopni C i dopiekaj chleby przez kolejne 20-25 minut.<br />
Studź na kratce kuchennej.<br />
<br />
Smacznego! <br />
<br />
<br />
Moje uwagi:<br />
Nie trzymałam się ściśle podanej temperatury fermentacji ciasta; ciasto wyrastało w temperaturze pokojowej, w pobliżu grzejnika.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Xx9Ax8FWmFY/UtryleVE7hI/AAAAAAAAEFI/MNDyQUWHY9g/s1600/DSC_0787.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Xx9Ax8FWmFY/UtryleVE7hI/AAAAAAAAEFI/MNDyQUWHY9g/s1600/DSC_0787.JPG" height="640" width="462" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-83575001516908039392014-01-11T20:00:00.000+01:002014-01-16T08:59:26.351+01:00Żytni chleb radzieckiego żołnierza. Styczniowa piekarnia.Nowy chleb w Nowym Roku.<br />
Żytni, prawdziwy. Jak prawdziwa jest każda chwila.<br />
Ciężki i gruboskórny. Dla cierpliwych, gdyż z każdym dniem mięknie odrobinę, by już po kilku dać się pokroić bez problemu w idealnie równe kromki. By cieszyć swą świeżością długo po wypieku.<br />
Syty.<br />
<br />
Oby ten rok był syty.....<br />
Pełen dobrych wrażeń i dobrych chlebów:)<br />
<br />
Znów pieczemy razem w <a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/styczniowa-piekarnia-zaproszenie/" target="_blank">styczniowej piekarni u Amber</a> :)<br />
Znów pachnie świeżym chlebem w tylu domach jednocześnie:):<br />
Aciri <a href="http://bajkorada.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html" target="_blank">http://bajkorada.<wbr></wbr>blogspot.com/2014/01/zytni-<wbr></wbr>chleb-radzieckiego-zonierza.<wbr></wbr>html</a><br />
Ania <a href="http://jswm.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html" target="_blank">http://jswm.blogspot.com/<wbr></wbr>2014/01/zytni-chleb-<wbr></wbr>radzieckiego-zonierza.html</a><br />
AniaW <a href="http://magnolia-rozmaryn.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html">http://magnolia-rozmaryn.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html</a><br />
Alucha Alucha <a href="http://nieladmalutki.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html" target="_blank">http://nieladmalutki.<wbr></wbr>blogspot.com/2014/01/zytni-<wbr></wbr>chleb-radzieckiego-zonierza.<wbr></wbr>html</a><br />
Amber <a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/prosty-zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza-styczniowy/">http://www.kuchennymidrzwiami.pl/prosty-zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza-styczniowy/</a><br />
Anna <a href="http://ankawell.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html" target="_blank">http://ankawell.blogspot.<wbr></wbr>com/2014/01/chleb-<wbr></wbr>radzieckiego-zonierza.html</a><br />
Arnika <a href="http://arnikowakuchnia.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html" target="_blank">http://arnikowakuchnia.<wbr></wbr>blogspot.com/2014/01/zytni-<wbr></wbr>chleb-radzieckiego-zonierza.<wbr></wbr>html</a><br />
Basia <a href="http://mozaikazycia.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-zonierza-radzieckiego.html">http://mozaikazycia.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-zonierza-radzieckiego.html</a><br />
Bea <a href="http://www.beawkuchni.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza-czyli-styczniowe-wspolne-pieczenie.html" target="_blank">http://www.beawkuchni.com/<wbr></wbr>2014/01/zytni-chleb-<wbr></wbr>radzieckiego-zolnierza-czyli-<wbr></wbr>styczniowe-wspolne-pieczenie.<wbr></wbr>html</a><br />
Bożena <a href="http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza-styczniowa.html" target="_blank">http://mojekucharzenie-<wbr></wbr>bozena-1968.blogspot.com/2014/<wbr></wbr>01/chleb-radzieckiego-<wbr></wbr>zonierza-styczniowa.html</a><br />
Bożenka <a href="http://www.smakowekubki.com/2014/01/prosty-zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html" target="_blank">http://www.<wbr></wbr>smakowekubki.com/2014/01/<wbr></wbr>prosty-zytni-chleb-<wbr></wbr>radzieckiego-zonierza.html</a><br />
Danusia <a href="http://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html">http://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html</a><br />
Dosia <a href="http://dosismakolyki.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html" target="_blank">http://dosismakolyki.<wbr></wbr>blogspot.com/2014/01/zytni-<wbr></wbr>chleb-radzieckiego-zonierza.<wbr></wbr>html</a><br />
Doowa <a href="http://doowa.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html">http://doowa.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html</a><br />
Dorota <a href="http://ugotujmyto.pl/chleb-zytni-czyli-chleb-radzieckiego-zolnierza/">http://ugotujmyto.pl/chleb-zytni-czyli-chleb-radzieckiego-zolnierza/</a><br />
Dorota <a href="http://twins-pot.blogspot.com/2014/01/chleb-na-zaproszenie-zytni-chleb_11.html">http://twins-pot.blogspot.com/2014/01/chleb-na-zaproszenie-zytni-chleb_11.html</a><br />
Gatita <a href="http://kulinarneprzygodygatity.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza-czyli.html" target="_blank">http://<wbr></wbr>kulinarneprzygodygatity.<wbr></wbr>blogspot.com/2014/01/zytni-<wbr></wbr>chleb-radzieckiego-zonierza-<wbr></wbr>czyli.html</a><br />
Gosia <a href="http://kochamgary.blogspot.com/2014/01/styczniowa-piekarnia-chleb-radzieckiego.html" target="_blank">http://kochamgary.<wbr></wbr>blogspot.com/2014/01/<wbr></wbr>styczniowa-piekarnia-chleb-<wbr></wbr>radzieckiego.html</a><br />
Gucio <a href="http://kuchniagucia.blogspot.com/2014/01/styczniowa-piekarnia-zytni-chleb.html" target="_blank">http://kuchniagucia.<wbr></wbr>blogspot.com/2014/01/<wbr></wbr>styczniowa-piekarnia-zytni-<wbr></wbr>chleb.html</a><br />
Iga <a href="http://japoziomka.blogspot.com/2014/01/na-dobry-poczatek-roku.html" target="_blank">http://japoziomka.<wbr></wbr>blogspot.com/2014/01/na-dobry-<wbr></wbr>poczatek-roku.html</a><br />
Joanna <a href="http://rodzinna-kuchnia.blogspot.com/2014/01/zytni-chlerb-radzieckiego-zonierza.html">http://rodzinna-kuchnia.blogspot.com/2014/01/zytni-chlerb-radzieckiego-zonierza.html</a><br />
Jola <a href="http://smakmojegodomu.blox.pl/html">http://smakmojegodomu.blox.pl/html</a><br />
Kamila <a href="http://ogrodybabilonu.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html" target="_blank">http://ogrodybabilonu.<wbr></wbr>blogspot.com/2014/01/zytni-<wbr></wbr>chleb-radzieckiego-zonierza.<wbr></wbr>html</a><br />
Karolina <a href="http://stokolorowkuchni.blox.pl/2014/01/Zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza.html">http://stokolorowkuchni.blox.pl/2014/01/Zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza.html</a><br />
Łucja <a href="http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html" target="_blank">http://<wbr></wbr>fabrykakulinarnychinspiracji.<wbr></wbr>blogspot.com/2014/01/zytni-<wbr></wbr>chleb-radzieckiego-zonierza.<wbr></wbr>html</a><br />
Magda <a href="http://konwaliewkuchni.blogspot.com/2014/01/styczniowa-piekarnia-i-zytni-chleb.html" target="_blank">http://konwaliewkuchni.<wbr></wbr>blogspot.com/2014/01/<wbr></wbr>styczniowa-piekarnia-i-zytni-<wbr></wbr>chleb.html</a><br />
Małgosia i Piotr <a href="http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/01/o-chlebie-i-naturze.html">http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/01/o-chlebie-i-naturze.html</a><br />
Margot <a href="http://kuchniaalicji.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html">http://kuchniaalicji.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html</a><br />
Marysia <a href="http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza-razowiec.html" rel="nofollow">http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza-razowiec.html</a><br />
Marzena <a href="http://zaciszekuchenne.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html" target="_blank">zaciszekuchenne.blogspot.com/<wbr></wbr>2014/01/zytni-chleb-<wbr></wbr>radzieckiego-zonierza.html</a><br />
Mysia <a href="http://www.pieczarkamysia.pl/zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza/">http://www.pieczarkamysia.pl/zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza/</a><br />
Olimpia <a href="http://www.pomyslowepieczenie.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html">http://www.pomyslowepieczenie.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html</a><br />
<div>
Renata S <a href="http://forksncanvas.blogspot.com/2014/01/rosyjski-chleb-zytni-ze-styczniowej.html" target="_blank">http://forksncanvas.<wbr></wbr>blogspot.com/2014/01/rosyjski-<wbr></wbr>chleb-zytni-ze-styczniowej.<wbr></wbr>html</a></div>
<div>
Wiosenka <a href="http://eksplozjasmaku.blox.pl/2014/01/Zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza.html" rel="nofollow">http://eksplozjasmaku.blox.pl/2014/01/Zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza.html</a></div>
<div>
Wisła <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html">http://zapachchleba.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html</a></div>
<br />
To mój pierwszy chleb na zakwasie trójfazowym. Pierwszy, lecz na pewno nie ostatni.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-X1nJb395fKM/UtFyypLBVgI/AAAAAAAAEDo/xr0eZANZHMo/s1600/SAM_0125.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-X1nJb395fKM/UtFyypLBVgI/AAAAAAAAEDo/xr0eZANZHMo/s1600/SAM_0125.JPG" height="462" width="640" /></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<b><u><span style="color: #38761d;">Żytni chleb radzieckiego żołnierza</span></u></b><br />
(ok. 1 kg bochenek)<br />
zakwas <br />
375 g ciasta zakwaszonego po 3 fazie z mąki żytniej razowej,<br />
450g mąki żytniej razowej<br />
15 g soli<br />
330 bardzo ciepłej wody (ok. 40 stopni C)<br />
<u><br /></u>
<u>Ciasto zakwaszane metoda trójfazową</u>- cyt. za <a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/styczniowa-piekarnia-zaproszenie/" target="_blank">Amber</a> i <a href="http://www.chleb.info.pl/zakwas-porady-praktyczne/mamy-zakwas-i-co-dalej" target="_blank">M. Zielińską:</a><br />
<br />
Zakwaszanie ciasta metodą 3-stopniowa, czyli skróconą metodą zawodowych piekarzy.<br />
Ta metoda według mnie powinna być koniecznie stosowana do chlebów czysto żytnich na zakwasie.<br />
Tylko taki sposób zakwaszania mąki daje pewność, ze chleb upieczony będzie miał smak i wygląd, o jakim marzyliśmy.<br />
Metodę tę znalazłam w podręcznikach dla polskich piekarzy, trochę ja
uprościłam, przystosowałam do warunków domowych i teraz w
skrócie wygląda ona tak:<br />
<br />
<b>1.etap: </b><br />
2 łyżki zakwasu + 100g maki + 100g wody, temperatura 24-26°C, na 5-6 godzin.<br />
<br />
Całość mieszamy i odstawiamy do przefermentowania w dość ciepłym miejscu na 5-6 godzin.<br />
Na tym etapie następuje dynamiczny rozwój drożdży i fermentacji alkoholowej przy jednoczesnym rozwoju bakterii mlekowych.<br />
<br />
<b>2.etap:</b><br />
mieszanina jw. + 100g maki + 90g wody, temperatura 26 – 27°C, na 8-12 godzin.<br />
<br />
Do mieszaniny z pierwszego etapu dodajemy nową porcje maki i wody, z
tym, że mąki jest trochę więcej, temperatura zaś jeszcze nieco
wyższa. Gęsta konsystencja otrzymanego ciasta i dłuższy czas trwania
tego etapu sprzyjają intensywnemu rozwojowi bakterii kwasu mlekowego,
który decyduje, o jakości pieczywa.<br />
<br />
<b>3.etap: </b><br />
ciasto jw. + 80g maki + 100g wody, temperatura 28 – 30°C, na 3-4 godziny.<br />
<br />
W fazie tej powinny rozwijać się już bardzo dynamicznie dzikie
drożdże. Ciasto powinno przyrosnąć od 2 do 4 razy. Z tego etapu powinno
się w zasadzie pobierać zaczątek do dalszych wypieków, żeby osiągnąć
najlepsze rezultaty.<br />
<br />
Ciasto zakwaszone czyli zaczyn jest gotowy, gdy:<br />
- jego powierzchnia jest lekko wklęsła, czyli ciasto podniosło się wyraźnie do góry, ale jeszcze nie opadło całkowicie.<br />
- na powierzchni widoczne są równomierne drobne spękania, a przy przechyleniu pącherzykowate, galaretowate wnątrze.<br />
- powinno pachnieć kwaśno, lekko alkoholowo, ale przyjemnie.<br />
<br />
Do takiego dojrzałego ciasta zakwaszonego dodajemy pozostałą ilość mąki przewidzianą w recepturze chleba oraz inne dodatki.<br />
Na samym końcu dozujemy sól, najlepiej rozpuszczoną uprzednio w wodzie.<br />
<br />
<u>Moje uwagi:</u><br />
W pierwszej chwili ciężko było mi rozplanować trójstopniowe zakwaszanie ciasta w czasie. Nie jest to jednak niewykonalne;)<br />
Polecam rozpocząć popołudniem, ok. godziny 16-18, w dzień poprzedzający Wasz dzień wolny (I faza).<br />
Tuż przed pójściem spać (tu należy dostosować czas indywidualnie do własnego rytmu, ale po ok. 5-6 godzinach od przygotowania pierwszego zakwaszenia) postępujemy wg wskazówek podanych w drugim etapie. Odstawiamy ciasto na 8-12 godzin i spokojnie idziemy spać.<br />
Następnego ranka przygotowujemy ciasto wg instrukcji trzeciego etapu. W ten sposób jeszcze w to samo popołudnie będziemy mogli cieszyć się świeżym chlebem.<br />
<u><br /></u>
<u><br /></u>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-UjIpllUFV0o/UtFyHuRJ2oI/AAAAAAAAEDc/JjN2lWg-5tk/s1600/SAM_0126.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-UjIpllUFV0o/UtFyHuRJ2oI/AAAAAAAAEDc/JjN2lWg-5tk/s1600/SAM_0126.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<u><br /></u>
<u><br /></u>
<u>Przygotowanie ciasta właściwego:</u><br />
W wodzie rozpuść sól. Dodaj zakwaszone ciasto i bardzo dokładnie wymieszaj, aby na powierzchni pojawiła się pianka (możesz pomóc sobie mikserem). Na końcu dodaj mąkę i dokładnie wyrób ciasto.<br />
Miskę nakryj lnianą ściereczką i odstaw ciasto do fermentacji na około 2 godziny w temperaturze 30 stopni C (ja postawiłam miskę przy grzejniku). Ciasto powinno urosnąć.<br />
<br />
Przygotuj keksówkę: nasmaruj ją olejem i wysyp mąką razową lub otrębami.<br />
Przełóż ciasto chlebowe do keksówki, nakryj ją folią i ponownie odstaw w ciepłe miejsce (30 stopni C) na około godzinę.<br />
Ciasto nieco podrośnie.<br />
Wstaw keksówkę do piekarnika nagrzanego do 260 stopni C na 10 minut; po tym czasie obniż temperaturę pieczenia do 200 stopni C i dopiekaj chleb przez kolejne 40-45 minut.<br />
Zaraz po wyjęciu z pieca posmaruj powierzchnię bochenka wodą.<br />
Studź chleb na kratce kuchennej.<br />
<br />
Chleb z początku jest ciężki i twardy, dość trudny do pokrojenia. Po 1-2 dniach mięknie i pracuje się z nim znacznie łatwiej. Warto więc uzbroić się w cierpliwość;) W nagrodę otrzymamy długotrwałą świeżość i prawdziwie razowy smak i zapach.Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-10079304351173999672014-01-02T14:29:00.000+01:002014-01-03T20:49:26.371+01:00Sałatka z roszponką na Nowy RokNowy Rok.<br />
2014.<br />
Nowy kalendarz i puste kartki terminarza do zapisania.<br />
Rzeczy do zrobienia i te, ktorych robić nie będę, bo nie chcę.<br />
Nowe plany, wyzwania, oczekiwania.<br />
Nowa ja.<br />
Znów o rok starsza.<br />
<br />
Nic nie postanawiam.<br />
Chcę zwyczajnie czerpać z chwil.<br />
Być sobą.<br />
Otaczać się dobrymi ludźmi.<br />
Szanować swój czas.<br />
Nie zastanawiać się niepotrzebnie.<br />
Dawać.<br />
Dobrze się traktować.<br />
<br />
Być lepszą wersją siebie.<br />
<br />
Wam życzę tego samego:) <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-x32QIquzzlE/UsVoa8HM_LI/AAAAAAAAEC0/a4Lo4X2XKNo/s1600/DSC_0817.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="462" src="http://3.bp.blogspot.com/-x32QIquzzlE/UsVoa8HM_LI/AAAAAAAAEC0/a4Lo4X2XKNo/s640/DSC_0817.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Po świąteczno- sylwestrowym przesycie kulinarnym mam ochotę na coś lekkiego, odświeżającego.<br />
Podoba mi się przestrzeń w lodówce.<br />
Powiększam ja jeszcze przygotowując sałatkę. Z tego co w poświątecznych zapasach udało mi się znaleźć.<br />
<u><br /></u>
<u><span style="color: #38761d;"><b>Sałatka z roszponką</b></span></u><br />
(2 porcje) <br />
80 g roszponki<br />
1 pomarańcza<br />
3 garście migdałów<br />
1 owoc awokado<br />
ok. 20 g twardego sera, typu parmezan (użyłam sera Stary Olęder)<br />
sok z połowy cytryny<br />
2-3 łyżki oleju z orzechów macadamia (lub innego tłoczonego na zimno)<br />
2 łyżki octu balsamicznego<br />
świeżo mielony czarny pieprz<br />
kilka gałązek świeżego tymianku <br />
<br />
Roszponkę umyj i delikatnie osusz.<br />
Pomarańczę obierz i powykrawaj cząstki w kształcie półksiężyców (bez białych błonek).<br />
Awodado przekrój na pół, wyjmij pestkę, łyżką wydrąż miaższ i pokrój go w grube plastry. Skrop miąższ sokiem z połówki cytryny.<br />
Migdały upraż na suchej patelni, aż się zrumienią. <br />
Na dwóch talerzach rozłóż roszponkę, na niej cząstki pomarańczy i awokado oraz uprażone migdały.<br />
Obieraczką do jarzyn ukrój po kilka plasterków/wiórków sera i dodaj do każdej porcji.<br />
Całośc skrop octem balsamicznym i olejem orzechowym, dopraw pieprzem i udekoruj świeżym tymiankiem.<br />
Podawaj od razu.<br />
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-4283873539542468972013-12-24T10:34:00.000+01:002013-12-24T10:34:10.175+01:00Świąteczne życzenia i pierniczki Basler LäckerliW tym roku przygotowania do Świąt przebiegają jakby inaczej.<br />
Czasu mniej i ucieka nie wiadomo kiedy.<br />
Wypatruję przez okno prawdziwej zimy. Ze śniegiem i mrozem choć tycim.<br />
Ani widu, ani słychu...<br />
Tylko migoczące światełka i zapachy dobiegające z pouchylanych gdzieniegdzie okien przypominają, że to przecież grudzień.<br />
Za chwilę Wigilia.<br />
Coroczna gonitwa.<br />
12 dań, prezenty dla wszystkich, odświętne dekoracje.<br />
<br />
Uwielbiam ten czas.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000;">I tylko mam nadzieje, że w tym wszystkim nie zapomnimy o tym co najważniejsze.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000;">O zwykłej życzliwości, ludzkiej po prostu.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000;">O tych, którym los odebrał osobę, z którą dotąd co roku łamali się opłatkiem.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000;">O psu na łańcuchu z pustą miską przy budzie.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000;">O tym, by mając więcej, dać tym, co mają mniej. Odrobinę siebie...</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000;">I o rozmowie. Szczerej, zwyczajnej. Bez pośpiechu.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000;">O byciu sobą dla siebie nawzajem.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000;">Tego i Wam, i sobie życzę na te Święta.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000;">Niech będą magiczne:) Rodzinne i piękne.</span></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8bZ5k9JAzXdDG_HziZJ_RL8NvFRhkQnjwRlobcFdLHZapQzJEVQq30eeHzlUII02Y9JLz7nlbls0HN_CMRASBZGd3lub4iw3AgW4czhsaBAkzxkUYQIkJnbSuEhEPu-UPjbbu-xymYG5R/s1600/DSC_0725.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8bZ5k9JAzXdDG_HziZJ_RL8NvFRhkQnjwRlobcFdLHZapQzJEVQq30eeHzlUII02Y9JLz7nlbls0HN_CMRASBZGd3lub4iw3AgW4czhsaBAkzxkUYQIkJnbSuEhEPu-UPjbbu-xymYG5R/s640/DSC_0725.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
W ostatniej chwili piekę pierniczki z Bazylei.<br />
Przepis znalazłam u <a href="http://pistachio-lo.blogspot.com/2013/12/basler-lackerli.html" target="_blank">Lo</a>- nie mogłam nie dodać go do świątecznej listy. Bo pierników na Boże Narodzenie nigdy dość:) A dom pachnie przy tym tak cudnie!<br />
<span style="color: #38761d;"><u><b><br /></b></u></span>
<span style="color: #38761d;"><u><b>Basler Läckerli</b></u></span><br />
200 g cukru<br />
2 łyżki płynnego miodu<br />
4 jajka<br />
szczypta soli<br />
1 łyżeczka cynamonu<br />
1/2 łyżeczki mielonych goździków<br />
1/2 łyżeczki mielonego kardamonu<br />
1/4 łyżeczki mielonej kolendry<br />
1/8 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej<br />
skórka otarta z 1 cytryny<br />
120 g kandyzowanej skórki pomarańczowej<br />
120 g mielonych migdałów<br />
120 g mielonych orzechów laskowych<br />
60 g stopionego masla<br />
250 g mąki pszennej<br />
<br />
<u>Lukier:</u><br />
150 g cukru pudru<br />
łyżka kirschu lub soku z cytryny<br />
2 łyżki wody<br />
3- 4 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej<br />
<br />
W misce zmiksuj: jaja, cukier, miód, sól, przyprawy oraz skórkę z cytryny. Dodaj orzechy laskowe i migdały oraz skórkę pomarańczową i rozpuszczone masło. Zmiksuj ponownie. Gdy składniki się połączą dodaj mąkę i jeszcze raz zmiksuj całość. Ciasto rozsmaruj równomiernie w formie wyłożonej papierem do pieczenia (Lo zaleca formę 30 x 30cm; moja była nieco mniejsza).<br />
Piecz w temperaturze 180 stopni C przez około 20 min.<br />
<br />
Z cukru pudru, kirschu i wody utrzyj lukier. Rozprowadź go na jeszcze gorącym cieście i posyp piernik skórką pomarańczową.<br />
Pozostaw na kratce kuchennej do wystudzenia. Pokrój na kwadraty o boku 4 cm. Przechowuj w szczelnie zamkniętym pojemniku.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-i0OhEtOiM8U/UrlTR3ku9HI/AAAAAAAAECg/kVMsmUreIKQ/s1600/DSC_0723.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-i0OhEtOiM8U/UrlTR3ku9HI/AAAAAAAAECg/kVMsmUreIKQ/s640/DSC_0723.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-4094647807359690232013-12-23T00:17:00.000+01:002013-12-23T00:29:00.093+01:00Piernik staropolski cz. 2Do Świąt już tylko chwilka...<br />
Ostatni moment aby rozprawić się z leżakującym od dawna w lodówce <a href="http://www.bybyloprzyjemniej.blogspot.com/2013/11/piernik-dojrzewajacy-staropolski-cz-i.html" target="_blank">piernikiem staropolskim</a>.<br />
<br />
Pozostały już tylko formalności:<br />
wałkowanie<br />
pieczenie<br />
przekładanie<br />
zdobienie<br />
<br />
W atmosferze przedświątecznej gorączki pieczenie piernika jest moją coroczną mantrą.<br />
Choć co roku nieco inną...<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-3DMMWP6uWcY/UrdxELcIvSI/AAAAAAAAECA/TZoV-vfY9xU/s1600/DSC_0682.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-3DMMWP6uWcY/UrdxELcIvSI/AAAAAAAAECA/TZoV-vfY9xU/s1600/DSC_0682.JPG" width="462" /></a></div>
<br />
<br />
Ciasto doprowadź do temperatury pokojowej.<br />
Przygotuj mąkę do podsypywania ciasta (u mnie żytnia), blaszki oraz papier do pieczenia.<br />
Ciasto rozwałkowuj partiami na placki grubości 0,5 cm, delikatnie podsypując je mąką, wedle potrzeby.<br />
Następnie układaj je na blasze wyłożonej papierem i piecz około 15 minut w temperaturze 170 stopni C. <br />
Studź na kratce kuchennej.<br />
<br />
Wystudzone blaty (u mnie każdy piernik składał się z 3 blatów) posmaruj podgrzanymi powidłami śliwkowymi lub powidłami i masą orzechową (przepis poniżej) wedle zasady: piernik-powidła-piernik-masa orzechowa lub /i powidła-piernik. Tak przygotowane ciasto owiń folią, obciąż czymś z góry i odstaw na noc.<br />
Następnego dnia udekoruj polewą czekoladową (250 g czekolady gorzkiej 60% kakao i 100 g masła podgrzewaj na małym ogniu często mieszając, aż do rozpuszczenia i połączenia się składników) i ozdób wedle uznania.<br />
<br />
<u>Masa orzechowa:</u><br />
120 g mielonych migdałów<br />
80 g mielonych orzechów wloskich<br />
100 g masła<br />
6 łyżek zagęszczonego mleka niesłodzonego <br />
4 łyżki cukru z wanilią<br />
<br />
Na patelni rozpuść masło, dodaj cukier i zmielone orzechy. Mieszając podgrzewaj całość kilka minut, aż masa stanie się jednolita i lekko karmelowa. Tak przygotowaną masę rozsmaruj na piernikowym blacie (gdy będzie się mocno kleiła podczas smarowania, pomóż sobie spodem łyżki zanurzonym w zimnej wodzie).<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/--xXSwkaKl2A/UrdxmQokTNI/AAAAAAAAECI/Lm7_eTzwHCQ/s1600/DSC_0687.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/--xXSwkaKl2A/UrdxmQokTNI/AAAAAAAAECI/Lm7_eTzwHCQ/s1600/DSC_0687.JPG" width="428" /></a></div>
<br />
<br />
Piernik najlepiej smakuje po 2-3 dniach, ale możecie go przechowywać znacznie dłużej.<br />
Ilość ciasta otrzymana z powyższego przepisu wystarczyła na przygotowanie piernika nie tylko dla mnie i M., ale również i naszych najbliższych.<br />
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4328345833515123130.post-53915855351654568092013-12-16T23:28:00.000+01:002013-12-16T23:28:37.566+01:00Krokiety świąteczne. Słodkie i pikantneZachciało nam się naleśników.<br />
Ale takich grudniowych. M. zawsze chce na ostro, ja na słodko.<br />
Tak zrodził się pomysł na krokiety, które z powodzeniem możecie również dołączyć do wigilijnego Menu.<br />
Krokiety dla niej i dla niego. Dla łasuchów i bardziej wytrawnych smakoszy:) Co kto lubi.<br />
<br />
<u>Naleśniki:</u><br />
(15 sztuk 26 cm) <br />
3 jajka<br />
500 ml zimnego mleka<br />
300 ml wody<br />
szczypta soli<br />
ok 300-320 g mąki pszennej tortowej<br />
2-3 łyżki oliwy plus odrobina do natłuszczenia patelni<br />
<br />
W dużej misce ubija jaka. Nie przerywając ubijania wlej mleko oraz wodę. Dodaj sól i mąkę- ciasto powinno być lejące i gładkie. W razie potrzeby dodaj odrobinę więcej mąki lub wody. Na końcu wlej oliwę i ubjaj jeszcze moment, do połączenia składników.<br />
<br />
Płaską teflonową patelnię (u mnie 26 cm) mocno rozgrzej i natłuść. Smaż naleśniki, lejąc po łyżce stołowej ciasta, równomienie rozprowadzając je po całej powierzchni patelni, a gdy się zetnie, przewracaj na druga stronę i smaż jeszcze przez chwilę, aby każdy naleśnik delikatnie się zezłocił.<br />
<br />
<u>Farsz pikantny:</u><br />
350 g kiszonej kapusty, po odsączeniu<br />
2 średnie lub1duża marchew<br />
350 g pieczarek<br />
1 średnia cebula<br />
sól i czarany pieprz<br />
1 łyżeczka mielonej kolendry<br />
3-4 łyżki oliwy<br />
<br />
Kapustę drobno posiekaj, marchew zetrzyj na grubych oczkach, pieczarki potnij na cienkie plasterki, cebulę pokrój w drobną kostkę. Na głębokiej patelni rozgrzej oliwę. Wrzuć pieczarki i podsmażaj aż odparuje z nich woda. Dodaj kapustę i podsmażaj mieszając co chwilę. Po kilku minutach dodaj cebulę i marchew. Podsmażaj całość aż kapusta lekko zbrązowieje, powinna być ''przesmażona''. Dopraw całość pieprzem, solą i kolendrą, po czym odstaw do przestudzenia.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-glL4QDYSsEU/Uq997c5BSMI/AAAAAAAAEA4/SweMog2IErg/s1600/DSC_0640.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="442" src="http://1.bp.blogspot.com/-glL4QDYSsEU/Uq997c5BSMI/AAAAAAAAEA4/SweMog2IErg/s640/DSC_0640.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<u>Farsz słodki:</u><br />
300 g świeżej żurawiny (lub mrożonej)<br />
ok. 50 g masła<br />
4 łyżki brązowego cukru<br />
łyżka aromatu waniliowego<br />
300 g ricotty (lub serka kremowego typu Philadelphia)<br />
<br />
Żurawinę opłucz. W rondlu rozgrzej masło, po czym wsyp żurawinę i zasyp cukrem. Gotuj na średnim ogniu cały czas mieszając, aż żurawina zacznie stawać się miękka i zacznie się lekko rozpadać. Zdejmij rondelek z ognia i odstaw do ostudzenia. Ricottę wymieszaj z aromatem waniliowym, następnie dodaj podgotowaną żurawinę. Ponownie wymieszaj całość.<br />
<br />
Każdego naleśnika rozłóż płasko i rozsmaruj na nim ok. 2-3 łyżki farszu, zostawiając ok. 1,5-2 cm ciasta od brzegu. Złóż do środka boczne krawędzie, a następnie zwijaj od siebie, formując rulony.<br />
<br />
<u>Panierka:</u><br />
2 jajka<br />
2 łyżki mleka<br />
bułka tarta do obtoczenia<br />
<u><br /></u>
<u>Dodatkowo:</u><br />
oliwa lub olej do podsmażenia krokietów<br />
<br />
Każdego krokieta zamocz w jajku rozmąconym z mlekiem, po czym obtocz w bułce tartej.<br />
Podsmażaj na rozgrzanej oliwie na złoty kolor, z czterech stron.<br />
Serwuj na ciepło lub na zimno.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-qsXhPu0ASHg/UqoCoQgTfoI/AAAAAAAAD_I/DQ7zVy81WGk/s1600/DSC_0648.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-qsXhPu0ASHg/UqoCoQgTfoI/AAAAAAAAD_I/DQ7zVy81WGk/s640/DSC_0648.JPG" width="442" /></a></div>
<br />Kreciahttp://www.blogger.com/profile/14050744238938377808noreply@blogger.com2