Dziś proponuję zupę- krem, opartą na grillowanej papryce właśnie. Danie proste i konkretne, zachwycające barwą i zapachem. Zarówno mnie, jak i mojego M. zupka uwiodła od ''pierwszego razu'' i znajduje się w czołówce naszego domowego rankingu zup:)
Ognisty krem paprykowy
6 słodkich papryk (u mnie 2 pomarańczowe i 4 czerwone)
5 dużych ząbków czosnku (całych)
3 średnie młode ziemniaki
1000-1200 ml bulionu warzywnego
zioła prowansalskie
łyżeczka ostrej papryki
łyżka ulubionego ketchupu
odrobina śmietany (u mnie zagęszczone mleko)
sól
oliwa z oliwek
świeże zioła do dekoracji
Z papryk wykrawamy gniazda nasienne, umyte warzywa kroimy na mniejsze kawałki, czosnek obieramy, wszystko razem polewamy 2-3 łyżkami oliwy z oliwek, posypujemy ziołami i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 30-40 minut (aż warzywa pięknie się przypieką i ich krawędzie nabiorą złocisto-brązowego koloru).
Upieczone warzywa zalewamy odrobiną bulionu i za pomocą blendera mielimy na gęstą, gładką papkę.
Następnie dolewamy pozostały bulion (proponuję dolewać go stopniowo, w zależności od tego jak gęstą zupę chcemy otrzymać; ja lałam ''na oko'', więc ciężko mi precyzyjnie określić ilość;).
Całość doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień, doprawiamy solą, papryką (jeśli lubicie pikantne smaki) i ketchupem.
Zupkę podajemy udekorowaną śmietanowym kleksem i listkami świeżych ziół.
Komu cieknie ślinka? Zatem...do dzieła!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny:) Anonimowych komentatorów proszę o podanie chociaż imienia. Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję. Zapraszam Was również do polubienia mojego profilu na Facebooku, a będziecie na bieżąco z nowymi wpisami:)