Delikatna, lekko słodka....niepozorna.
Gotowała ją moja Babcia, mój Tata, teraz gotuję ją ja.
Skromna w swej naturze, zaskakująco smaczna.
Choć kiedyś za nią nie przepadałam....ale chyba na wszystko w życiu przychodzi właściwy czas;)
Kalafiorowa z grzankami
spory kalafior, podzielony na małe różyczki
800 ml bulionu warzywnego lub drobiowego
600 ml mleka
5 łyżeczek cukru
pieprz i sól
szczypta gałki muszkatołowej
duża bułka pokrojona w kostkę o boku 1 cm
łyżka masła
2-3 łyżki oliwy
Kalafiora zalać bulionem i zagotować, zmniejszyć ogień i gotować kolejne 5-10 minut. Dodać cukier, dolać mleko, doprawić solą, odrobiną pieprzu i gałką. Gotować jeszcze przez chwilę, uważając by zupa nie wykipiała.
Na patelni rozgrzać oliwę z masłem, dodać pokrojoną bułkę. Zmniejszyć lekko ogień i podsmażać na złoty kolor, cały czas mieszając. Bułka łatwo się przypala!
Zupę podawać gorącą, z grzankami.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny:) Anonimowych komentatorów proszę o podanie chociaż imienia. Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję. Zapraszam Was również do polubienia mojego profilu na Facebooku, a będziecie na bieżąco z nowymi wpisami:)