poniedziałek, 5 listopada 2012

Niespieszne pakowanie

Wyszłam jej na spotkanie, zanim schowa swą halkę na dno szafy i przykryje ją szarym prześcieradłem. Chciałam zdążyć, bo czasu tak mało......
Zastałam ją na szczęście, choć widzę, że pakuje już swoje manatki, jeszcze niedbale....to tu, to tam, przesuwa je garściami, dorzuca, coraz to więcej, z kąta w kąt, nie segreguje, tylko jak leci......
Bo kto lubi pakowanie?

Porusza się chaotycznie, bezwstydnie, na wpół rozebrana...

Kolorowy misz-masz, jednak coraz bedziej jednolity. To kwestia dni, może tygodnia lub dwóch, i uporządkuje wszystko. Nie zostało jej wiele do ogarnięcia, z niektórych półek już zabrała swoje klamoty....na innych wciąż jeszcze trwa barwny harmider.

Czas zrobić miejsce nowym lokatorom....
Jeszcze nie wiadomo, kiedy się wprowadzą, czy poczekają na zaproszenie?
A może wproszą się bezczelnie, bez zapowiedzi, i tak tłumnie zwyczajnie się rozgoszczą w nieuprzątnietej jeszcze przestrzeni?
Czy jesień wysyła zaproszenia płatkom śniegu???







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny:) Anonimowych komentatorów proszę o podanie chociaż imienia. Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję. Zapraszam Was również do polubienia mojego profilu na Facebooku, a będziecie na bieżąco z nowymi wpisami:)