Moje lekarstwo idealne to chłodnik, na który i Was zapraszam:)
Chłodnik z botwinki
2 pęczki botwinki
1 średni burak
pęczek szczypiorku lub dymki
ogórek szklarniowy
4-5 jajek
750 ml maślanki naturalnej
400 ml gęstego jogurtu naturalnego
pieprz i sól do smaku
koperek (opcjonalnie)
Liście i łodygi botwinki umyj i drobno posiekaj, następnie zalej niewielką ilością wody i gotuj kilka minut, aż łodygi będą miękkie. Odcedź botwinkę i pozostaw do wystudzenia.
Jaja ugotuj na twardo,obierz i posiekaj w kostkę.
Ogórka umyj,obierz i zetrzyj na grubych oczkach.
Szczypiorek opłucz i posiekaj.
W dużej misce lub garnku wymieszaj maślankę z jogurtem, następnie dodaj podgotowaną botwinkę, posiekane jajka, szczypiorek i startego ogórka. Dopraw wszystko solą i pieprzem.
Buraka obierz i zetrzyj na drobnych oczkach, następnie dodaj do reszty składników- nada chłodnikowi wspaniały różowy kolor (możesz też buraka wcześniej podpiec i zetrzeć go po wystudzeniu).
Przed podaniem schowaj chłodnik na kilka godzin do lodówki. Serwuj z połówką jajka ugotowanego na twardo.
Smacznego!
Zostawiam Was z tym letnim wpisem na kolejny tydzień- tymczasem zmykam się pakować, bo wcześnie rano wyruszam na wyczekane wakacje :D
Do przeczytania!
Jakie ładne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńkonieczny ten burak?
OdpowiedzUsuńBurak nadaje przede wszystkim intensywnego koloru:)
UsuńCudowny!
OdpowiedzUsuńUwielbiam.
Mam ślinotok ! Ojjj zjadłabym teraz :) !
OdpowiedzUsuń