Zostały 3 tygodnie, by znów usłyszeć dzwięk rozrywanegu papieru świątecznego i ujrzeć miny obdarowanych.....oby zadowolone...:)
Nie sposób pamiętać, ile koszul i krawatów, zimowych skarpet, rękawiczek, buteleczek perfum, książek i innych przedmiotów powędrowało do tych ważnych dla mnie osób przez wszystkie minione Święta....
Niekosztowne kosztowności.
A gdyby tak dać odrobinę siebie?
Szczypta czasu, dwie garście dobrych chęci, łyżeczka cierpliwości, doprawione szczerością, opakowane w miłosć, przewiązane wstążką przyjaźni i oddania.
Tanie, a jednak bezcenne.
Bo własnoręcznie wykonane prezenty znaczą najwięcej.
Domowy aromat waniliowy
3-4 laski wanilii
400 ml wódki
Laski wanilii przeciąć wzdłuż i umieścić je w czystej i szczelnie zamykanej butelce. Dolać wódki, zamknąć i potrząsnąć.
Odstawić w ciemne i chłodne miejsce; gwałtownie potrząsać butelką co kilka dni.
Z każdym dniem aromat będzie ''nabierał nowej mocy'';)
Po 3 tygodniach będzie już gotowy do użycia, jeśli jednak zdecydujecie się (lub obdarowana nim osoba) odstawić go na kolejne tygodnie, jego smak i zapach staną się jeszcze bardziej intensywne.
Z powodzeniem można go stosować jako dodatek do ciast, deserów, czy też kawy.
A gdy buteleczka będzie już w połowie pusta, warto dołożyć świeżą laskę wanilii i dolać wódki- i znów odstawić na jakiś czas.....
Przygotowanie aromatu waniliowego zajmuje tak naprawdę niewiele czasu. To świetny gadżet w kuchni (kolor i zapach - obłędny!). Odkąd robimy sami, używamy tylko go. Ha, czasem może zbyt często;)
OdpowiedzUsuńTo musi być niesamowity aromat. Chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńTym czasem.... Zapraszam do swojej kuchni po odbiór Nagrody w postaci wyróżnienia Liebster Award. Miłej zabawy. http://magicznakuchniailony.blogspot.com/2012/12/liebster-blog.html
Pozdrawiam Ilona
Między wieloma prezentami, Mikołaj przyniósł mi taki aromat waniliowy od serca.Pięknie pachnie. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńUlala