Wielkie więc było moje zaskoczenie (niezwykle miłe zresztą), gdy M. stwierdził, że nasza domowa pizza, jaką ostatnio przygotowałam, smakowała równie wspaniale, a w zasadzie to i lepiej od tej z Romy :)
Hmmm... chyba muszę podpisać się pod tą rekomendacją ;)
Pizza- ciasto
(przepis z Kwestii Smaku)
(2 ok. 40 cm pizze)
400 g mąki pszennej + 2 łyżki do rozczynu
1 łyżeczka soli
250 ml letniej wody
40 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
2 łyżki oliwy
Dodatki:
2 czerwone papryki
2 cebule (biała i czerwona)
2 duże kulki mozarelli
filet z kurczaka
przyprawa gyros
250 ml gęstego przecieru pomidorowego
łyżeczka oregano
pół łyżeczki tymianku
odrobina chilli (opcjonalnie)
sól i pieprz (opcjonalnie)
listki świeżej bazylii
oliwa do smażenia
Przygotuj zaczyn drożdżowy: drożdże rozkrusz, dodaj pół kubka ciepłej wody, cukier i łyżkę mąki. Wymieszaj wszystko i odstaw na 10-15 min- w tym czasie zaczyn powinien ''ruszyć''.
Do dużej miski przesiej mąkę, dodaj sól, zaczyn, oliwę i resztę wody. Zagnieć elastyczne ciasto- wyrabiaj je przez około 10 minut (w razie potrzeby dodaj odrobinę wody lub mąki), a następnie uformuj w kulę i przełóż do naoliwionej miski. Nakryj miskę folią spożywczą i odstaw ciasto do wyrośnięcia na około godzinę.
W międzyczasie przygotuj resztę składników.
Kurczaka pokrój w większą kostkę, posyp przyprawą, dodaj trochę oliwy i wszystko wymieszaj. Odstaw na 15 minut. Rozgrzej patelnię i przełóż na nią przygotowane mięso. Podsmażaj do miękkości, często mieszając.
Paprykę potnij na paseczki, cebulę posiekaj w piórka.
Mozzarellę potnij na plasterki.
Przecier pomidorowy wymieszaj z tymiankiem, oregano i odrobiną chilli, ewentualnie dopraw solą oraz pieprzem.
Wyrośnięte ciasto podziel na 2 lub 3 części, w zależności od tego, z jak dużych blach będziesz korzystać podczas pieczenia.
Nagrzej piekarnik do 240-250 stopni C.
Każdą część ciasta lekko rozwałkuj (możesz ciasto lekko podsypać mąką), a następnie delikatnie rozciągaj, obracając placek na dłoni, uważając aby ciasto się nie przerwało.
Rozciągnięte ciasto przełóż na uprzednio naoliwioną blachę.
Na wierzchu rozsmaruj kilka łyżek sosu; następnie ułóż mozzaerellę, a na niej pozostałe składniki.
Pizzę piecz przez około 10-15 minut lub do czasu, gdy będzie odpowiednio przyrumieniona.
Upieczoną pizze potnij na trójkąty, a na każdej porcji ułóż listki świeżej bazylii.
Bon Appetit!
... i jeszcze wspomnienie: Coloseum nocą :)
Szalenie apetyczna fotka :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńUwielbiam włoską kuchnię ! Bardzo apetycznie prezentuje się Twoja pizza :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam:)
UsuńOj, aż zatęskniłam za zwiedzaniem Rzymu po przeczytaniu Twojego posta:)
OdpowiedzUsuńPizza ekstra:) Też robię domową, ale tej prawdziwej, włoskiej, jeszcze nie udało mi się przebić.
Ściskam cieplutko!
Misiu, ja też nie wiem, czy mi się udało, ale myślę,że postrzeganie smaków w znacznej mierze zależy też o okoliczności;) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń