Tak więc najpierw kupiłam, a potem myślałam co bym też mogła z nim uczynić...Chyba najlepiej jednak jego kwaśny smak komponuje się ze słodyczą:)
Wybór nie był aż taki trudny: padło na tartę.
Tarta rabarbarowa z budyniem
Na spód:
100 g masła
200 g mąki pszennej
80 g cukru
1 łyżka zmielonych migdałów
1 jajko
Powyższe składniki zagniatamy do uzyskania jednolitej, plastycznej masy, formujemy kulę i schładzamy w lodówce przez około 30 minut.
Rozwałkowujemy ciasto na placek grubuści około 5-7 milimetrów, po czym wyklejamy nim formę do tarty.
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni.
Dobrze jest podczas pieczenia obciążyć ciasto z góry-w tym celu nakrywamy je z wierzchu papierem do pieczenia, na który wysypujemy suchą fasolę (można też użyć grochu lub grubego makaronu).
Pieczemy ciasto przez około 10-15 minut.
W tym czasie przygotowujemy rabarbar:
5 niezbyt grubych łodyg myjemy i kroimy na kawałki około3-4 cm.
Następnie gotujemy budyń waniliowy wg przepisu na opakowaniu, redukując przy tym ilość mleka o około 1/4- w ten sposób budyń będzie gęsty.
Po 10-15 minutach wyjmujemy tartę z piekarnika, zdejmujemy papier i układamy na wierzchu kawałki rabarbaru, gęsto- jeden przy drugim, lekko wciskając je w ciasto.
Całość zalewamy ugotowanym budyniem i wygładzamy powierzchnię łyżką.
Ponownie pieczemy przez około 20-30 minut (można zmniejszyć temperaturę o 10 stopni). Gdy wierzch budyniu jest już lekko zrumieniony i pokryty kożuchem, a boki tarty złociste, wyjmujemy ją z piekarnika i pozwalamy ostygnąć.
Udanej niedzieli,
Krecia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny:) Anonimowych komentatorów proszę o podanie chociaż imienia. Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję. Zapraszam Was również do polubienia mojego profilu na Facebooku, a będziecie na bieżąco z nowymi wpisami:)