poniedziałek, 29 października 2012

Obiad czy sałatka? Jesienne trio.


Znów prawie zapomniałam o tym, co tak blisko, co takie proste, i przyjemne:) Takie zwyczajne....
Co wprawia w dobry nastrój.......
Co niby zawsze takie samo, a jednak za każdym razem smakuje inaczej.....
Co zaspokaja pragnienie....... wspaniale relaksuje.......
Czasem tylko mózg ma ochotę na więcej, lecz ciało odmawia posłuszeństwa......
Przyjemność okupiona przyspieszonym oddechem....drżeniem mięśni......kropelkami potu na skroniach.....
Wspiąć się na wyżynę własnych możliwości, by rozpłynąć się w rytmie bicia serca......a potem powolutku opadać......w błogości.....
Uwielbiam to uczucie.....
Uzależniłam się.....
Nawet po dłuższej przerwie ciągnie mnie do tego.....
Dopasowuję strój, specjalnie na tę okoliczność.....by ciało czuło się swobodnie........lekko.......
Zawsze jest wspaniale......
Po biegu:)



Jesienne trio
filet z kurczaka, pokrojony w paski
3 szalotki, pokrojone w piórka
pół niedużej dyni, obranej i pokrojonej w podłużne cząstki (półksiężyce)
kawałek korzenia imbiru, ok. 2 cm
100 g rukoli
łyżka miodu
łyżka sosu sojowego
2 łyżki octu balsamicznego
świeżo zmielony czany pieprz
kilka łyżek oliwy z oliwek
łyżeczka sproszkowanego imbiru

Przygotowujemy marynatę: imbir obieramy i ścieramy na drobnych oczkach, dodajemy miód, ocet balsamiczny, sos sojowy, odrobinę pieprzu i łyżkę oliwy, mieszamy.
Kurczaka zalewamy marynatą i odstawiamy na ok. 15 minut.

Cząstki dyni układamy na blasze, skrapiamy oliwą z oliwek, posypujemy delikatnie imbirem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni C na około 20 minut- pieczemy do lekkiego zrumienienia krawędzi dyni.

Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy, wrzucamy na nią pokrojone w piórka szalotki, chwilę podsmażamy. Dodajemy mięso wraz z marynatą, zmniejszamy ogień i mieszając co chwilę, podduszamy aż mięso zmięknie.

Rukolę dokładnie płuczemy i delikatnie osuszamy.

Na talerzu układamy rukolę, na nią wykładamy kawałki dyni, tak by utworzył się mały ''podest", na środek którego wykładamy kawałki kurczaka z cebulką.

Ja podałam to danie w wersji obiadowej, razem z pieczonymi kawałkami ziemniaków, z powodzeniem jednak może ono funkcjonować jako samodzielna sałatka ''na ciepło''.

Smacznego!


1 komentarz:

  1. Witam październikowo-środowo-popołudniowo ! trafiłam na Pani blog przypadkiem, poszukując pomysłów na wykorzystanie dyni. Zainspirował mnie ten estetycznie podany (bardzo cenię osoby z jej poczuciem oraz lubiące fotografować) i ciekawy w swej sumie prostocie przepis. zamierzam go wykorzystać w najbliższych dniach :-) Prawdopodobnie pobuszuję po Pani blogu w poszukiwaniu dalszych inspiracji.

    Pozdrawiam serdecznie, Katarzyna lat 44, mieszkanka podwarszawskiego Julianowa leżącego tuż przy Lesie Kabackim, gdzie kiedyś rozbił się samolot, którym leciała Anna Jantar...Samoloty wciąż nad lasem latają, ścieżka schodzenia na lotnisko Okęcie pozostała ta sama, oby służyła wszystkim podniebnym podróżnikom tylko i wyłącznie szczęśliwymi lądowaniami :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny:) Anonimowych komentatorów proszę o podanie chociaż imienia. Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję. Zapraszam Was również do polubienia mojego profilu na Facebooku, a będziecie na bieżąco z nowymi wpisami:)