To jedno z tych dań, które pamiętam z czasów, gdy pieczę nad moim żywieniem sprawowała Mama.
Dziś, nieco znudzona kurczakiem, który jest u nas mięsem najczęściej serwowanym, postanowiłam odtworzyć ten prawie że zapomniany smak dzieciństwa. Ze skutkiem jak najbardziej zadowalającym:)
Mięso wołowe ma to do siebie, że potrzebuje dużo czasu, zanim osiągnie oczekiwaną przez nas miękkość.
Jeśli więc zdecydujecie się zabrać się za to danie, to nie zapomnijcie zarezerwować dodatkowych godzin na gotowanie wołowiny.
Wołowina w sosie chrzanowym
1 kg chudego mięsa wołowego
1,5 litra rosołu
mały słoiczek chrzanu
3 łyżki masła
2 łyżki oliwy
3 łyżki mąki
czarny pieprz
1-2 łyżeczki cukru
3 łyżki śmietany (opcjonalnie)
Mięso gotować (w całości lub pokrojone na kawałki) w rosole na małym ogniu przez okolo 1,5-2 h (Ja pokroiłam je na kawałki, więc czas gotowania był nieco krótszy).
Miękkie mięso wyjąć z wywaru.
Na patelni rozgrzać oliwę z masłem, wsypać mąkę i podsmażać, aż całość lekko się zrumieni. Zasmażkę rozrobić z ok. 250 ml rosołu, po czym połączyć z resztą wywaru.
Na końcu dodać chrzan wymieszany ze śmietaną oraz cukrem, całość dokładnie wymieszać. Doprawić pieprzem.
Mięso włożyć z powrotem do sosu, gotować jeszcze przez chwilę na maleńkim ogniu.
Tak przygotowaną wołowinę zjedliśmy z marchewkowymi frytkami oraz sałatką z jabłka i selera naciowego.
Wołowina w sosie chrzanowym hmm..Dziękuję za pomysł,zrobię dzisiaj na uroczysty obiad.
OdpowiedzUsuńUlala
O....już zapomnialm jakie to bylo dobre , maminy obiad sprzed lat!!!
OdpowiedzUsuńsis :*
No właśnie, warto odświeżyć sobie pamięć od czasu do czasu:) sis:*
UsuńDzieki za przypomnienie (i przepis) tak swietnego dania.wlasnie mialam wolowine i juz nie wiedzialam co z tym zrobic.
OdpowiedzUsuń