Z potrzeby chwili.
Z tego, co w domowej spiżarni.
Jej kolor znakomicie przełamuje szarugę za oknem.
Jest kremowa, wyraźnie marchwiowa, z nutką Wschodu:)
Zachęcam Was do spróbowania!
Krem marchwiowo kokosowy z karmelizowaną cebulą i grzankami paneer
850 g marchwi
1 puszka mleczka kokosowego
1 l bulionu warzywnego
1 łyżeczka curry (u mnie pikantne)
pół łyżeczki kolendry
szczypta soli
200 g sera paneer
1 duża czerwona cebula
2-3 łyzki oliwy
1 łyżka octu balsamicznego
4 łyżeczki brązowego cukru
Marchew obrać i pokroić w mniejsze kawałki. Zalać bulionem, doprowadzić do wrzenia i gotować na mniejszym ogniu, aż zmięknie. Dodać mleczko kokosowe, curry, kolendrę i przy użyciu blendera zmielić wszystko na gładką, kremową masę. Doprawić solą.
Ser pokroić w kostkę wielkości ok. 1 cm i podsmażać na łyżce oliwy, często mieszając, aż zezłoci się ze wszystkich stron.
Na osobnej patelni rozgrzać resztę oliwy. Wrzucić pokrojoną w piórka cebulę i podsmażać. Po chwili dodać ocet balsamiczny i cukier. Cukier powinien się skarmelizować. Gdy cebula lekko zbrązowieje i będzie miękka, zdjąć patelnię z ognia.
Zupę podawać z serowymi grzankami i piórkami karmelizowanej cebuli.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny:) Anonimowych komentatorów proszę o podanie chociaż imienia. Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję. Zapraszam Was również do polubienia mojego profilu na Facebooku, a będziecie na bieżąco z nowymi wpisami:)