Po dawce węglowodanów, jaką Wam ostatnio zaserwowałam (i tu, i tu) postanowiłam, że czas na coś lżejszego, choć nie mniej pożywnego:)
Przepis na zupę szpinakową z migdałami znalazłam na tej
stronie i od razu wiedziałam, że znajdzie się ona w moim menu. Szpinak
osobiście uwielbiam, pod każdą postacią, choć wiem, że wielu z Was
kojarzy się on z okropnym zielskiem, do którego jedzenia, nie wiedzieć
czemu, usilnie zmuszały Was mamy, babcie lub panie w przedszkolu.
Wśród
wielu zapewne funkcjonuje też utarte niegdyś przekonanie, że szpinak
jest obrzydliwy i już, i nie jest ono podparte żadnymi doświadczeniami
smakowymi.
Ja
zachęcam wszystkich do spróbowania tej soczysto zielonej zupki, a
gwarantuję, że na niejednym stole wkrótce zacznie pojawiać się nie tylko
owa zupa, ale i inne szpinakowe wariacje.
Zupa szpinakowa z migdałami
500g świeżych listków szpinaku
750 ml bulionu warzywnego
120g mielonych migdałów
odrobina żółtego sera
sól i pieprz do smaku
jogurt naturalny (w oryginale śmietana)
Umyty
szpinak zalewamy bulionem i doprowadzamy do wrzenia, po kilku minutach
od zagotowania za pomocą blendera miksujemy wszystko do uzyskania w
miarę gładkiej konsystencji. Dodajemy mielone migdały i gotujemy przez
ok. 3 minuty na małym ogniu. Doprawiamy pieprzem i solą.
Przed
podaniem posypujemy całość odrobiną startego żółtego sera, dekorujemy
listkami szpinaku, kleksem z jogurtu i kilkoma posiekanymi migdałami.
Zjadamy
z uśmiechem, czując satysfakcję z bogactwa: żelaza, witaminy c, wapnia,
białka, błonnika i nienasyconych kwasów tłuszczowych, jakich właśnie
dostarczyliśmy swojemu ciałku, przy stosunkowo niewielkim nakładzie
pracy, czasu i pieniędzy:)
Krecia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny:) Anonimowych komentatorów proszę o podanie chociaż imienia. Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję. Zapraszam Was również do polubienia mojego profilu na Facebooku, a będziecie na bieżąco z nowymi wpisami:)