Zapraszam do stołu- zieleń na talerzu wprawia w dobry nastrój!
Domowe pesto bazyliowo-pietruszkowe:
paczka ulubionego makaronu
spory pęczek pietruszki2-3 garście świeżych listków bazylii
sok z połowy cytryny
1 owoc awokado
3-4 garście orzechów nerkowca (lub innych ulubionych, orzeszki piniowe w oryginale)
3 ząbki czosnku
kawałek parmezanu
oliwa extra virgin
pieprz i sól
Makaron gotujemy według instrukcji na opakowaniu, ja gotuję al dente.
Do blendera wrzucamy: natkę pietruszki, listki bazylii, miąższ awokado, orzechy, posiekany czosnek, dolewamy sok z cytryny, kilka łyżek oliwy (ja dodałam też 2-3 łyżki wody, takie moje ''odchudzone'' pesto), odrobinę soli i pieprzu. Miksujemy na gęstą jednolitą masę.
Do ugotowanego makaronu (ciepłego) dodajemy naszą zieloną papkę, wszystko mieszamy.
Posypujemy parmezanem, serwujemy od razu!
Całość dekorujemy plasterkiem cytryny i listkami bazylii, można delikatnie skropić oliwą.
Nie muszę chyba dodawać, że po uczcie jaką sobie z M. urządziliśmy, dokładki już nie było.....;)
ah, wygląda smacznie. dopisuję do listy do zrobienia w nie długim czasie:)
OdpowiedzUsuń