sobota, 23 lutego 2013

Pasta kanapkowa z wędzonej makreli

Uwielbiam sobotnie poranki rozpoczęte przed wschodem słońca.
Gdy noc leniwie zwija swoje szaty.
Gdy szron połyskuje w pierwszych promieniach słońca, by za chwilę zniknąć.
Cisza brzmi wspaniale, gdy można się w nią nieśpiesznie wsłuchać.
I nawet niewyspane oczy nie straszą tak bardzo;)
Jest czas na ziewanie, otulenie się szlafrokiem, zarobienie ciasta na chleb i przygotowanie śniadania.


Ta pasta to dla mnie smak domu i śniadań przygotowywanych przez Mamę:)
Zaskakująca w swojej prostocie, zwyczajnie pyszna.
Koniecznie spróbujcie!


Pasta kanapkowa z wędzonej makreli

wędzona makrela, obrana (u mnie 270g)
4-5 łyżek gęstego jogurtu naturalnego (może być grecki)
3 cebulki dymki
grubo mielony czarny pieprz
sól (opcjonalnie- makrela sama w sobie jest słona)



Makrelę obierz i rozgnieć widelcem. Dolej jogurt i mieszaj widelcem aż połączy się z rybą tworząc gęstą pastę. Cebulkę umyj i posiekaj, następnie dodaj do pasty.
Dopraw całość pieprzem i solą.

Podawaj z pieczywem.

Pogodnej soboty!


4 komentarze:

  1. mamy wersja jest bardziej tłusta... choc obie bym zjadła ze smakiem.... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wcześniejsza wersja;) późniejsza była już ''odchudzona'' :D

      Usuń
  2. Pastę zrobiłam ,jest przepyszna.

    Ulala

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny:) Anonimowych komentatorów proszę o podanie chociaż imienia. Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję. Zapraszam Was również do polubienia mojego profilu na Facebooku, a będziecie na bieżąco z nowymi wpisami:)