niedziela, 17 listopada 2013

Jesienne biscotti. Z orzechami włoskimi i skórką pomarańczową.


Ciasteczka do chrupania.
Podwójnie wypiekane.
Po pierwszym pobycie we Włoszech zakochałam sie w nich bez pamięci.
Tradycyjnie z migdałami i z delikatna nutą cytryny (znajdziecie je tutaj).
Prezentowałam Wam również wersję bardziej świąteczną (tutaj).

Dziś, w ponurą niedzielę, zachciało mi się wersji lekko rozgrzewającej, prawie grudniowej.
Bo przecież włoskie orzechy, kandyzowana skórka pomarańczowa, cynamon i gałka muszkatołowa maja się razem bardzo dobrze:) I tak blisko im do zimy......




Biscotti z orzechami włoskimi i kandyzowana skórką pomarańczową
2 jaja
120 g cukru pudru
250 g mąki pszennej (i nieco więcej do podsypywania)
4 czubate łyżeczki kandyzowanej skórki pomarańczowej, najlepiej domowej
120 g włoskich orzechów (po wyłuskaniu), grubo posiekanych
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka cynamonu (może być czubata)
pół łyżeczki gałki muszkatołowej

Jajka ubij na puszystą masę. Dodaj cukier puder, następnie mąkę, proszek do pieczenia, drobno posiekaną skórkę pomarańczową, orzechy i przyprawy. Wymieszaj wszystko drewnianą łyżką. Przełóż ciasto na oprószony mąką blat, podziel na dwie części i z każdej uformuj podłużny bochenek (ok. 25 x 4-5 cm). W razie potrzeby delikatnie podsyp ciasto mąką.
Bochenki ułóż na płaskiej blasze wyłożonej papierem do pieczenia, w odstępach od siebie. Wstaw je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na ok. 20 minut (aż się lekko zrumienią).
Wyjmij blachę z piekarnika, delikatnie przełóż bochenki na dużą deskę do krojenia i pokrój każdy z nich ma ukośne kromeczki grubości ok. 1 cm.
Kromeczki ponownie ułóż na blasze i dopiekaj przez ok. 10-12 minut; w połowie tego czasu obróć je na drugą stronę.
Upieczone biscotti przełóż na kratkę kuchenną aby wystygły.
Przechowuj w szczelnie zamkniętym pojemniku.




W jesienną szarugę: idealne z kubkiem rozgrzewającej herbaty z imbirem, cytryną i miodem :)
Miłego wieczoru!


5 komentarzy:

Dziękuję za odwiedziny:) Anonimowych komentatorów proszę o podanie chociaż imienia. Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję. Zapraszam Was również do polubienia mojego profilu na Facebooku, a będziecie na bieżąco z nowymi wpisami:)